Po 10 latach na rynku nie ma na Śląsku galerii handlowej, która byłaby w stanie zagrozić Silesia City Center. To wciąż największe i najczęściej odwiedzane centrum handlowe w regionie. W ciągu ostatnich 10 lat zakupy zrobiło tu ponad 130 milionów osób! Porównując - to tak jakby wpadł tutaj każdy mieszkaniec Japonii lub Rosji.
Odważny pomysł
Jeszcze 15 lat temu nikt nie przypuszczał, że na terenie starej kopalni „Gottwald”, powstanie jedno z najbardziej znanych centrów handlowych w Polsce. Silesia okazała się jednak pierwszą udaną próbą przekształcenia terenu pokopalnianego w tereny komercyjne.
Jej powstanie wymagało zaprzęgnięcia do pracy sporej grupy inżynierów i projektantów. Nigdy wcześniej na Śląsku nikt nie podjął się próby zaadaptowania tak rozległych terenów poprzemysłowych na obiekt komercyjny. Wyzwaniem było zachowanie artefaktów górniczych, a jednocześnie przekształcenie całego terenu wokół kopalni.
Prace na budowie trwały blisko 2 lata, a ich efektem było mające 68 tys. m kw. centrum handlowe. Pierwsze tak duże na Śląsku i jedno z pierwszych w Polsce. Inwestycja kosztowała 600 milionów euro. Oprócz ponad 200 sklepów, w 2005 roku Silesia oferowała strefę rozrywki, co było wtedy nowością w polskich galeriach handlowych. Nie bez echa obeszło się także otwarcie kaplicy przy centrum. Stworzono ją w dawnym budynku wymienników ciepła. Był to prezent inwestora dla mieszkańców i parafii na Dębie.
-
Silesii od początku nie brakowało rozmachu. Przed projektantami stało wyzwanie, żeby połączyć nowoczesną architekturę galerii handlowej, z tym co charakterystyczne na Śląsku, a jednocześnie zachować pozostałości zabytkowej zabudowy. To był projekt, który przetarł szlaki dla wielu podobnych inwestycji w regionie, z Muzeum Śląskim na czele - mówi Piotr Gajda, dyrektor Silesia City Center.
Nowe centrum miasta?
Ale Silesia sprezentowała mieszkańcom regionu nie tylko nowe sklepy i kaplicę. Inwestycja stała się łącznikiem, który zespolił ze sobą 3 katowickie dzielnice: Dąb, os. Tysiąclecia i Śródmieście. Była także motorem dla największej inwestycji mieszkaniowej w Katowicach - Osiedla Dębowe Tarasy. Dla niektórych obiekt stał się nowym centrum miasta.
-
Silesia jak na tamte czasy była projektem bardzo odważnym i ambitnym. Tworzyła alternatywę dla będącego w stagnacji centrum miasta, które wtedy straciło na swojej atrakcyjności. Do galerii przeniosło się więc zarówno życie handlowe, jak i życie kulturalne miasta, a samo centrum stało się jednym z najważniejszych punktów na handlowo-biznesowej mapie śląska. Dla mieszkańców Silesia stała się czymś więcej niż sklepem - mówi Piotr Gajda.
Efektem tego były rekordy odwiedzin, dotąd nienotowane w żadnej ze śląskich galerii handlowych. W pierwszym roku działania Silesię odwiedziło ponad 10 milionów ludzi. Tę tendencję Silesia utrzymywała przez następne 5 lat. Sukces w regionie skłonił inwestora do rozbudowy centrum w 2010 roku.
Paris Hilton rozkręciła Silesię
I znów była to jedna z największych tego typu inwestycji w kraju. Warta 50 milionów euro rozbudowa powiększyła centrum o 20 tys. m kw., dołożyła także 60 nowych sklepów. Tym samym Silesia dołączyła do grona galerii handlowych w Polsce o najszerszej ofercie. Inwestycja zaprocentowała. W 2012 roku centrum handlowe odwiedziła rekordowa liczba ponad 15 milionów osób.
-
To był punkt zwrotny w życiu Silesii, chociaż inwestycja była wyzwaniem, bo rozbudowę prowadzono w bardzo dobrze prosperującym obiekcie, który już przyciągał miliony klientów każdego miesiąca. Stawką jednak była pozycja lidera, której nikt nie mógłby zachwiać - mówi Piotr Gajda.
I faktycznie rozbudowa nie tylko przyciągnęła nowych klientów, ale za sprawą otwarcia z udziałem Paris Hilton znalazła się na ustach całego świat. Podróż celebrytki do nieznanego nikomu wtedy centrum handlowego śledziły media na całym świecie. Efekt? Ponad 300 tys. osób przyszło zobaczyć kontrowersyjną gwiazdę. Co roku natomiast Silesię odwiedza średnio 14 milionów osób.
-
Rozbudowa stała się katalizatorem dla wielu osób do odwiedzenia galerii handlowej. Dzięki niej pojawili się nie tylko klienci z Małopolski, Dolnego Śląska czy Opolszczyzny, dziś ponad 10 tys. odwiedzających miesięcznie to obcokrajowcy - mówi dyrektor Silesii.
Rozdział III Silesia City Center
Po rozbudowie Silesia jednak nie spoczęła na laurach. Równo 5 lat od otwarcia nowej części ogłosiła kolejne zmiany. Przez najbliższe 6 miesięcy metamorfozie zostanie poddane 20 tys. m kw. Silesii. Ponad 100 sklepów czeka modernizacja lub zmiana adresu, pojawi się także ponad 40 nowych marek w tym m.in. Hugo Boss, Bohoboco i Gant.
-
Silesia to centrum, które nie stoi w miejscu, tylko dopasowuje się do otoczenia, przez co zachowuje swoja świeżość już 10 lat. Ostatnie zmiany mają na celu lifting oferty, wprowadzenie ciekawych marek, jakich nie mają inne galerie na Śląsku - mówi Piotr Gajda.
Tagi: