Jak zauważa mówi Jacek Poświata z Bain wiele firm zaadoptowało już swoje strategie biznesowe do tego trendu, przykładając więcej uwagi do sprzedaży w kanałach takich, jak restauracje czy dostawy na wynos.
Nierówne tempo wzrostu w tych dwóch kanałach (do domu i poza domem) zostało zaobserwowane we wszystkich kategoriach produktów FMCG – nie tylko jeśli chodzi o żywność i napoje, ale również środki czystości czy kosmetyki. W konsekwencji wartość wydatków na produkty używane w domach notowała niską dynamikę i osiągnęła najniższe tempo wzrostu od pięciu lat (zaledwie 3 proc.). Przyczynił się do tego jednoczesny spadek wolumenu sprzedaży i niższe tempo wzrostu cen, co skutkuje niższą wartością całego rynku.
- Zaobserwowana przez nas w 2016 roku dychotomia rynku FMCG, była dla wielu firm dzwonkiem ostrzegawczym i sygnałem do zmiany strategii sprzedaży, uwzględniającej silny trend w kierunku konsumpcji poza domem – mówi Jacek Poświata z Bain & Company.