Każdy z nich grywał wcześniej w zupełnie innych klimatach muzycznych, ale połączyła ich miłość do bluesowej i rockowej klasyki. O kim mowa? To łódzka formacja Hendrix Project, która wystąpi w najbliższy piątek (22.07) o g. 18.00 na małej scenie w rynku Manufaktury.
Utwory Jimiego Hendrixa grają ze sobą od dawna, legendarny gitarzysta był dla każdego z nich źródłem inspiracji. Dlaczego akurat Hendrix? - Bo to jednak jego muzyka najczęściej przewijała się na naszych koncertach, granych w różnych składach, na różnych scenach. No i prawdopodobnie nie ma w Polsce drugiego zespołu, który grałby tylko jego utwory. Na koncertach oddajemy atmosferę, klimat ale przede wszystkim energię ukrytą w utworach Jimiego Hendrixa – mówi Piotr Urbańczyk, basista formacji Hendrix Project. Początek działalności zespołu to koncert z Leszkiem Cichońskim, znakomitym gitarzystą, organizatorem "Thanks Jimi Festival” oraz Gitarowego Rekordu Guinnessa. Zespół inspiruje się ponadto wykonawcami z lat 60-tych: ważny jest dla nich nie tylko Jimi Hendrix, także The Doors, Led Zeppelin, Janis Joplin i wielu innych. W składzie zespołu znajdują się: Marcin Różycki – gitara, Krzysztof Ślązak – wokal, Piotr Urbańczyk – bas i Łukasz Świderski -perkusja.
Hendrix Project, czyli zespół, wykonujący na żywo utwory Jimiego Hendrixa, wystąpi na małej scenie (tzw. jazzowej) w rynku Manufaktury, między budynkami French Potato i American Bull. Będzie to przedostatni koncert tegorocznej, trzeciej z kolei, edycji lipcowego festiwalu Luz Blues, odbywającego się w każdy lipcowy piątek. Za tydzień przed fanami bluesa na zakończenie festiwalu w Manufakturze wystąpi zespół Kwintet Towarzyski.
Tagi:
