Najbliższe 3 tygodnie to najgorętszy okres w handlu. Polacy ruszyli właśnie na świąteczne zakupy. Wydamy sporo, a najwięcej tuż przed świętami. Szturmować będziemy przede wszystkim centra handlowe, to właśnie tam szukać będziemy prezentów.
Chociaż handlowcy kuszą świętami już w listopadzie, Polacy konsekwentnie wolą poczekać z zakupami na ostatnią chwilę. Świąteczne zakupy w wersji „last minute” to domena 83 proc. z nas. Galerie handlowe w całej Polsce szykują się właśnie na przedświąteczny szał zakupowy. Jego szczyt przypada już za tydzień!
Długi bieg, szybki skok
Zamiast długich, trwających aż 2 miesiące zakupów - krótka zakupowa piłka i to tuż przed świętami. Tak swoje zakupy planuje zrobić w tym roku 83 proc. Polaków. Co więcej, blisko połowa, deklaruje, że zostawi sobie je na ostatnie dni, a nawet godziny przed świętami - wynika z sondy zakupowej Silesia City Center, największego centrum handlowego na Śląsku.
Skąd takie tempo Polaków, pomimo coraz wcześniejszych świąt w sklepach? -
Dwumiesięczny rozbieg przed świętami traktujemy dziś jak okazję do rozeznania oferty. Wypatrujemy promocji, coraz częściej wykorzystujemy także ten czas na showrooming, czyli porównanie cen w sklepach stacjonarnych i on-line. Jednak decyzję o tym, co kupimy zostawiamy na ostatnią chwilę, licząc przy tym na świąteczne promocje - mówi Piotr Gajda, dyrektor Silesia City Center w Katowicach.
Bogate święta?
Szybkie zakupy nie oznaczają jednak skromnego koszyka. W tym roku Polacy wdadzą aż o 13 proc. więcej na święta niż przed rokiem - wyliczyła firma doradcza Deloitte. Średni budżet wyniesie prawie 1160 zł. Aż 40 proc. wydatków pochłoną prezenty, 33 proc. artykuły spożywcze. Nie poskąpimy sobie także podróży, zabiorą one nam 19 proc. świątecznego budżetu - podaje Deloitte.
Gdzie będziemy kupować prezenty?Aż 32 proc. z nas wybierze się na tegoroczne zakupy do galerii handlowych - będzie to miejsce nr 1 na zakupowej mapie. Popularne będą także supermarkety i hipermarkety, specjalistyczne sieci sklepów np. z elektroniką i sklepy lokalne.Po jedzenie wybierzemy się natomiast przede wszystkim do dyskontu (63 proc.) i hipermarketu (55 proc.) - wyliczyło Deloitte.
-
W tym roku staramy się nieco oszczędzać na jedzeniu, alokując jednocześnie budżet w prezentach i wybierając przy tym zakupy w droższych sklepach w centrach handlowych. Efektem tego są prognozowane wyższe wydatki na prezenty, niż na jedzenie - mówi Piotr Gajda.
Gorący sezon
Te trafią do sklepowych kas lada dzień. 37 proc. Polaków wybierze się na zakupy pomiędzy 1 a 15 grudnia. Od 16 do 25 grudnia można spodziewać się w sklepach niemal co drugiego Polaka (46 proc.), wtedy też przypadnie szczyt sezonu świątecznych zakupów - wynika z sondy zakupowej Silesia City Center.
-
Sklepy wchodzą właśnie w najgorętszy okres w roku, kiedy to jest nas nawet o 50 proc. więcej na zakupach. To moment w którym kupujemy w pierwszej kolejności prezenty i dekoracje, a drugiej jedzenie, urządzając sobie przy tym prawdziwy maraton shoppingowy - mówi Piotr Gajda.
W tym maratonie nie zabraknie prezentowych hitów. 49 proc. Polaków z na prezent wybierze książkę lub płytę, 23 proc. kosmetyki, podobnie słodycze. Popularna będzie także biżuteria (14 proc.) oraz ubrania (12 proc.) - podaje Silesia City center.
*Sondę zakupową Silesia City Center przeprowadzono na grupie 500 osób w wieku 18-55 lat. Sondę zrealizowano w dniach 8-29 października 2014.
Tagi: