Spółka zamierza pozyskać z emisji 12 mln zł. Mają być one przeznaczone
na rozwój sieci restauracji. Spółka zyska także dodatkowe 10 mln zł
netto w związku z planowanym refinansowaniem kredytów i umorzeniem
całości odsetek przez PKO BP i ING Bank Śląski oraz wydłużeniu
harmonogramu spłat do 7 lat. Dzięki temu Sfinks zapewni sobie pieniądze
na inwestycje i może otworzyć nawet 100 nowych restauracji ze środków
własnych w latach 2015-2020. Jednocześnie, w efekcie realizowanego
dokapitalizowania spółka już w tym roku uzyska dodatnie kapitały własne w
wysokości 6 mln zł.
-
Dzięki dokapitalizowaniu, konsolidacji kredytów, obniżeniu poziomu
zadłużenia o 13 mln umorzonych odsetek oraz łącznemu wzrostowi
kapitałów o ok. 22 mln złotych możemy realizować nasz priorytet, jakim
jest rozwój sieci. Wypracowaliśmy już powtarzalny model, który pozwala
nam otwierać restauracje z ROI na poziomie 30%, a czasem nawet wyższym.
Jest to podstawowe założenie, na którym opieramy naszą strategię rozwoju
na kolejne 5 lat. Na bazie zaprezentowanych prognoz szacujemy, że w tym
i przyszłym roku będziemy rozwijać sieć w tempie 16 restauracji
rocznie, w następnych latach otworzymy nawet 20 lokali rocznie. Co ważne
wszystkie te restauracje będziemy mogli sfinansować z wypracowywanych
na bieżąco środków, bez konieczności dalszego dokapitalizowania spółki - komentuje Sylwester Cacek, prezes Sfinks Polska SA.
-
Jednocześnie,
dzięki systematycznej spłacie zadłużenia i dodatnim kapitałom własnym
pojawią się przed nami perspektywy dodatkowego finasowania przedsięwzięć
inwestycyjnych długiem, przy zachowaniu bezpiecznego wskaźnika długu do
EBITDA w wysokości 3,5. Mamy potencjał, by do 2020 r. pozyskać w ten
sposób nawet 191 mln zł, na przykład gdybyśmy chcieli przeprowadzić
akwizycje – dodaje Cacek.
Mimo iż prognozy nie uwzględniają
akwizycji, to jak pokazała historia, akwizycje są jednym z istotnych
elementów strategii rozwoju Sfinksa, o ile przejęcie pozwoliłoby spółce
na zbudowanie drugiej strategicznej sieci obok restauracji Sphinx.
Jednak
to właśnie Sphinx według strategii ma być główną siłą napędową spółki
przez kolejne lata, umożliwiającą osiągnięcie wzrostów przewidzianych w
prognozach. Rozwijane będą także sieci Chłopskie Jadło oraz Wook. Celem
jest podwojenie liczby restauracji każdej z nich w kolejnych 5 latach.
-
Zamierzamy
dalej pracować nad rozwojem Chłopskiego Jadła. Sieć ta bowiem ma szansę
stać się drugą po Sphinxie największą siecią casual dining w Polsce.
Potencjał ten potwierdzają dobre wyniki sprzedażowe sieci - po III
kwartałach 2015 roku sprzedaż wzrosła bowiem o blisko 13% r/r. W
przypadku Wook′a wypracowaliśmy docelowy model tej restauracji. Rozwój
tej sieci, jako że w całości jest ona prowadzona przez spółkę zależną,
nie jest jednak ujęty w naszych prognozach – dodaje prezes Sfinksa.
Korzystny
wpływ na wyniki mogą też mieć prowadzone przez zarząd działania
ukierunkowane na stworzenie struktur umożliwiających zakup nieruchomości
przeznaczonych pod działalność restauracyjną i w przyszłości przejęcie
ich przez Sfinksa, co pozwoli uodpornić spółkę na cykle koniunkturalne.
Zarząd prowadzi już rozmowy z funduszami inwestycyjnymi oraz utworzył
spółkę komandytową, której zadaniem jest pozyskanie finansowania na
zakup nieruchomości, gdzie prowadzone byłyby restauracje. Celem
strategicznym jest, aby restauracje w lokalach własnych stanowiły ok.
20% sieci.
-
W przypadku spółki komandytowej, mimo
początkowych wyższych kosztów prowadzenia takich restauracji dla Sfinksa
związanych z czynszem zapewniającym regulowanie rat
kapitałowo-odsetkowych, po zakończeniu spłaty kredytu zysk Sfinksa i
rentowność restauracji gwałtownie wzrośnie w związku z przejęciem lokali
na własność w ramach dywidendy. Według naszych szacunków rentowność
restauracji będzie wynosić około 42%, gdyż w lokalu własnym w pełni
spłaconym nie ma konieczności opłacania czynszu. Jednocześnie taka
konstrukcja jest bezpieczna dla wszystkich stron, w tym dla podmiotów
finansujących zakupy lokali na restauracje - wyjaśnia Cacek.
-
Sądzę,
że pierwsze efekty prac nad tym projektem będziemy mogli zaprezentować
już w przyszłym roku i dzięki temu uruchomimy więcej restauracji niż
planowane obecnie - dodaje Sylwester Cacek.
Według założeń
strategii z 2014 Sfinks rozważał finasowanie rozwoju sieci z emisji
obligacji, ale nie wyraził na to zgody jeden z banków kredytujących.
Spółka podjęła więc starania o refinansowanie dotychczasowych kredytów i
pozyskała w BOŚ kredyt na spłatę zadłużenia w PKO BP i ING Banku
Śląskim w wysokości 81,7 mln zł. Jednocześnie porozumiała się z
dotychczasowymi bankami-wierzycielami co do umorzenia wszystkich odsetek
w przypadku przedterminowej całkowitej spłaty kredytów.
W
związku z realizowaną emisją akcji, zmniejszeniem poziomu zadłużenia i
rozłożeniem kredytu na 7 lat przy 12-miesięcznej karencji w spłacie
kapitału, Sfinks zweryfikował także prognozy finansowe na lata
2015-2020. Według zaktualizowanej strategii rozwoju Sfinks zamierza
wypracować w 2020 roku jednostkowe przychody ze sprzedaży w wysokości
367,6 mln zł wobec 175,9 mln zł zakładanych w 2015 r. Spółka przewiduje
również systematyczny wzrost zysku netto z 8,1 mln zł w 2015 r. do 24,9
mln zł w 2020 r., zaś EBITDA ma zwiększyć się w tym okresie z 20,1 mln
zł do 54,2 mln zł. Jednocześnie spółka zamierza obniżyć wskaźnik długu
do EBITDA do poziomu 0,5 w 2020 roku.
Po 9 miesiącach 2015 br.
spółka osiągnęła przychody ze sprzedaży w wysokości 130,3 mln zł w
porównaniu do 122,5 mln zł wygenerowanych przed rokiem, co oznacza
wzrost o 6% r/r. Jednocześnie czterokrotnie zwiększył się jednostkowy
zysk brutto - do 7,1 mln zł. Ponadto pomimo obciążenia już w 2015 roku
wyniku netto spółki podatkiem dochodowym w wysokości 2,8 mln zł, zysk
ten wzrósł o 149% r/r do 4,3 mln zł po 9 miesiącach br. EBITDA
jednostkowa poprawiła się natomiast o 44% r/r i po III kwartałach br.
wyniosła 15,8 mln zł.