30 lipca polski Internet obiegło hasło „#JedzJablka na złość Putinowi”. Jak podaje Brand24, w drugim dniu trwania akcji zetknęło się z nią 3,7 mln osób. W większości na Facebooku. Do akcji włączyły się również supermarkety Piotr i Paweł.
Wszystko zaczęło się od Grzegorza Nawackiego, zastępcy redaktora naczelnego „Pulsu Biznesu”, który na blogu zaapelował do Polaków, by jedli jabłka i pili cydr. To odpowiedź na embargo na polskie owoce, które Rosja ogłosiła 30 lipca. Weszło ono w życie 1 sierpnia.
Akcję postanowił komercyjnie wykorzystać na swoim fanpage′u Piotr i Paweł. Umieścił on plakaty promujące polskie jabłka i wspierające polskich sadowników. Ponadto podpowiada, które z odmian owocu są polskie (Idared, Jonagored, Ligol, Gloster i Decosta) a także podaje przepis na szarlotkę.
Tagi: