Usługa InPost Fulfillment w czasie kryzysu chroni e-biznesy przed paraliżem związanym z możliwym zakażeniem koronawirusem wśród obsługi sklepu i tym samym zapewnia konieczną dzisiaj płynność w działaniu. Współpraca w tym czasie ze sprawdzonym operatorem logistycznym i outsourcing działalności związanej z obsługą zamówień i magazynowaniem towarów podnosi poziom bezpieczeństwa pracowników sklepu, a ostatecznie również samych klientów.
W ramach usługi InPost Fulfillment, towar od producenta trafia bezpośrednio do magazynów zewnętrznych InPost, a po złożeniu zamówienia w danym sklepie produkty zostają przygotowane, spakowane i przekazane do doręczenia. Cały proces dzieje się „na zewnątrz”, poza siedzibą stacjonarną sklepu. InPost Fulfillment pełni rolę buforowego magazynu i poduszki bezpieczeństwa – sklepy nie muszą się obawiać, że w wyniku restrykcji ich biznes przestanie działać, bo za kluczowe procesy związane z obsługą paczek odpowiada InPost.
Pandemia koronawirusa zmieniła sposób, w jaki pracujemy – życie zawodowe wielu z nas przeniosło się do Internetu. Jak pokazują statystyki, w czasie ograniczeń, które wprowadził rząd, aktywność użytkowników w sieci wzrosła niemal dwukrotnie. Zmienił się również biznes, bo w niezwykłym tempie rośnie zainteresowanie zakupami online. Przed nowymi wyzwaniami stanęły nie tylko firmy logistyczne, ale przede wszystkim sklepy, które w sposób szczególny muszą dbać o bezpieczeństwo klientów oraz swoich pracowników. W kontekście sprawnego i bezpiecznego dostarczania produktów do konsumentów, kluczowe znaczenie – szczególnie obecnie – ma odpowiednie zaplecze infrastrukturalne i logistyczne. W tym pomagamy my, oferując usługę InPost Fulfillment. Dla dobrze przygotowanych magazynowo i organizacyjnie e-sklepów wzrost wolumenów to idealna okazja, żeby rozwinąć skrzydła
– podkreśla Rafał Brzoska, prezes InPost.
Dzięki wdrożonym już na początku pandemii odpowiednim działaniom i rekomendacjom, które wydał InPost, zakupy w Internecie z odbiorem w Paczkomacie® lub przez kuriera stały się bezpieczniejsze od tych odbieranych w punktach pocztowych lub robionych w sklepie stacjonarnym. Kurierzy nie dostarczają już paczek do rąk, ale pozostawiają je przed drzwiami adresata. Zrezygnowano również z podpisów, a zamiast tego wprowadzono kody odbioru, dzięki którym udało się wyeliminować bezpośredni kontakt z kurierem i zapewnić płynność łańcucha dostaw. Dodatkowo, dzięki bezpłatnej aplikacji InPost możliwe jest mobilne otwieranie skrytki Paczkomatu® – bez potrzeby dotykania panelu sterującego – co w realny sposób zmniejsza ryzyko przenoszenia wirusa.
W InPost wspieramy sklepy internetowe oraz e-klientów, którzy bezpiecznie mogą odbierać swoje przesyłki w Paczkomatach®, ale również te podmioty, na których obecna sytuacja makroekonomiczna odciska swoje piętno. Chodzi o sklepy stacjonarne, które z uwagi na obostrzenia zostały zmuszone do zamknięcia lokali i dziś myślą o przeniesieniu swojego handlu do strefy online
– podkreśla Hubert Walczak, dyrektor działu Fulfillment w InPost.