- Wzrost marży oraz wzrost sprzedaży na metr kwadratowy został osiągnięty dzięki wyższym cenom detalicznym, niższym cenom zakupu towarów i skutecznym działaniom marketingowym. Stale poszerzamy asortyment. Do oferty Esotiq wprowadzaliśmy nowe linie kosmetyków i perfum sygnowanych przez Joannę Krupę. Nie skupiamy się wyłącznie na bieliźnie, rozszerzamy ofertę o stroje sportowe oraz wygodną odzież domową (homewear). Z kolei w sieci Femestage coraz większym powodzeniem cieszą się akcesoria, torebki i obuwie – dodaje Adam Skrzypek.
Sieć handlowa grupy w czterech krajach ogółem powiększyła się do 304 salonów. Najszybciej rozwijała się na Wschodzie - na Ukrainie i Białorusi w ubiegłym roku otwarto po 11 salonów marek Esotiq i Femestage. Na koniec roku w Polsce grupa miała 262 sklepy marki Esotiq i 17 salonów Femestage. Powierzchnia handlowa grupy wzrosła ogółem o 14 proc., do 20,1 tys. mkw.
Sprzedaż jest coraz mocniej wspierana przez kanał e-commerce. W całym 2016 r. przychody sklepów internetowych grupy wyniosły 3,6 mln zł wobec 1,6 mln zł rok wcześniej.
W tym roku grupa nadal będzie rozwijać sieć sprzedaży, ale do nowych lokalizacji będzie podchodzić selektywnie. - W Polsce zamierzamy otworzyć do 20 nowych salonów Esotiq, głównie w systemie franczyzowym. W odzieżowej sieci Femestage głównym celem jest poprawa rentowności. Owszem, planujemy zwiększyć liczbę odzieżowych salonów w Polsce, ale będzie to od 3 do 5 lokalizacji, i kolejne dwa na Ukrainie
– dodaje prezes Esotiq & Henderson.
W tym roku zarząd zamierza utrzymać pozycję lidera na rynku bielizny.
- Internet będzie stanowił coraz ważniejszą część przychodów grupy. Po ekspansji na Wschód planujemy przyspieszenie rozwoju sieci w Niemczech dzięki dokapitalizowaniu Esotiq Germany przez spółkę-matkę i TFI BGK. Chcemy tam otworzyć od 3 do 7 nowych sklepów w centrach handlowych w dużych i średnich miastach – mówi Adam Skrzypek.