Agnieszce Witamborskiej udało się zjechać niemal kilometr w głąb ziemi i zrobić wyjątkowe zdjęcia górniczej codzienności. 5 sierpnia w Agorze Bytom odbył się wernisaż jej fotoreportażu. To hołd dla ciężkiej, niepodobnej do żadnej innej, górniczej pracy. Prace można oglądać do 31 sierpnia.
Tematem wystawy zdjęć Agnieszki Witamborskiej, projektantki graficznej i pasjonatki fotografii, jest szychta, czyli robocza zmiana w kopalni. To kolejne takie wydarzenie organizowane przez Agorę Bytom.
- Bardzo się cieszymy, że możemy pokazać wystawę tak silnie związaną z regionem i doceniającą ogromny trud pracowników kopalni. To również niepowtarzalna okazja, żeby zajrzeć w miejsce na co dzień zamknięte dla większości z nas – mówi Hanna Petters, marketing manager Agory Bytom.
Autorka towarzyszyła górnikom jastrzębskiej Zofiówki podczas ich codziennej pracy i uwieczniła kolejne etapy: przygotowania na powierzchni, zjazd w głąb kopalni i pracę na dole, przy wydobyciu węgla. Na wystawie zobaczymy około 30 czarno-białych zdjęć portretujących z bliska pracowników kopalni. Fotografka pochodzi z rodziny silnie związanej z górnictwem.
–
Moi rodzice i dziadek pracują lub pracowali w kopalni, więc specyfika tej pracy jest mi bardzo dobrze znana i bliska. Starałam się pokazać na zdjęciach, jak ciężkie i wyczerpujące – fizycznie i psychicznie – jest to zajęcie. Trudno wyobrazić sobie ten codzienny trud, nie mając bezpośredniego punktu odniesienia – mówi Agnieszka Witamborska.
Dzięki uprzejmości zarządu spółki i dyrekcji kopalni w Jastrzębiu-Zdroju autorka mogła zjechać 900 metrów w głąb kopalni, czyli na głębokość praktycznie niedostępną osobom nieupoważnionym, i udokumentować pracę górników. Temperatura nierzadko sięga tam powyżej 30°C, jest też niezwykle duszno. Jak opowiada fotografka, całe doświadczenie było dla niej bardzo intensywne i poruszające.
– Bardzo lubię zdjęcie, na którym widzimy mężczyznę palącego papierosa po skończonej szychcie. To chwila wytchnienia i jednocześnie najważniejszy moment dnia. Praca górnika jest bardzo niebezpieczna i obciążająca psychicznie. Nigdy nie wiadomo, co przyniesie kolejny dzień. Dorastając, obserwowałam, jak po każdej zakończonej zmianie mój tato odczuwał pewnego rodzaju ulgę – mówi Agnieszka Witamborska.
Tagi: