Wiele można narzekać na negatywne skutki globalizacji, ale jedna rzecz dzięki niej jest jak najbardziej pozytywna - odżywcze rośliny, rosnące w odległych, a czasem nawet trudno dostępnych zakątkach świata, można teraz bez problemu kupić w Polsce. Daje nam to możliwość urozmaicenia jadłospisu i skutecznego wspomagania kuracji zdrowotnych. I choć zdaniem wielu dietetyków najzdrowsze pokarmy pochodzą z naszej strefy klimatycznej, to warto zakosztować czasem nutki egzotyki. W końcu nigdy nie wiadomo, czy niedługo w Polsce nie będą rosły jagody goji, amarantus czy quinoa.
Oprócz wspomnianych i cenionych za swoje prozdrowotne działanie produktów podczas Jarmarku w dniach 20-22 lutego klienci będą mogli spróbować także tych z bliższych nam rejonów, jak Węgry, Francja czy Łotwa.
Tagi: