W ubiegłym roku miało miejsce ponad 87 tys. wypadków przy pracy. Zdecydowana większość poszkodowanych odniosła lekkie obrażenia. Śmierć ponosiło 240 osób, czyli o jedną piątą mniej niż w 2015 roku. Zachowanie zasad bezpieczeństwa i higieny w przedsiębiorstwie jest ustawowym obowiązkiem pracodawcy. W sytuacji niskiego bezrobocia staje się również ważnym argumentem w wyborze miejsca zatrudnienia.
– Najczęstszymi przyczynami wypadków przy pracy są nieodpowiednie zachowanie pracownika, nieprzestrzeganie zasad BHP i nieumiejętność pracy na danym stanowisku – informuje agencję informacyjną Newseria Biznes Hubert Wawrzyniak, prezes zarządu w firmie W&W Consulting. – Szwankuje także szkolenie zatrudnionych osób z zasad bezpieczeństwa i higieny pracy.
Nieprawidłowe zachowanie pracownika odpowiada za 60 proc. odnotowanych w ubiegłym roku wypadków. Kolejna przyczyna, czyli niewłaściwy stan narzędzi, wyposażenia lub budynków, stanowi ok. 8,4 proc. ogółu wypadków.
Według danych Głównego Urzędu Statystycznego w 2016 roku miało miejsce przeszło 87 tys. wypadków przy pracy. W ich wyniku śmierć poniosło 239 osób, a 464 zostało ciężko rannych. Liczba wypadków śmiertelnych znacząco spadła, ale ogólna liczba wypadków pozostała prawie niezmienna.
– Przeciętne zwolnienie lekarskie wystawione pracownikowi po wypadku przy pracy trwało ponad 42 dni. Jest to więc bardzo poważne zjawisko – ocenia Hubert Wawrzyniak. – Koszt takiego zdarzenia to absencja jednego dnia, co jest przeliczane na od 390 zł do przeszło 500 zł. Ostateczna wysokość zależy od tego, czy w wyniku wypadku konieczne jest zatrudnienie kolejnej osoby na zastępstwo.
W 2016 roku wypadkom ulegali najczęściej pracownicy z branży przetwórstwa przemysłowego (ponad 32 proc.), handlu i naprawy samochodów (ponad 13 proc.), opieki zdrowotnej i pomocy społecznej (10 proc.).
Z Kodeksu pracy oraz związanych z nim rozporządzeń wynika, że pracodawca jest odpowiedzialny za zdrowie i życie pracowników. Powinien o nie dbać przez organizację warunków zatrudnienia w sposób zapewniający bezpieczne i higieniczne środowisko, przestrzeganie przepisów, a także zasad bezpieczeństwa. W tym zakresie może jednak korzystać z pomocy pełniącej funkcje doradcze i kontrolne służby BHP.
– Aby zmniejszyć skalę wypadków, pracodawcy powinni się zastanowić przede wszystkim, czy osoba zatrudniona na stanowisku BHP w zakładzie ma dostateczną liczbę godzin, aby poświęcić na analizę występujących zagrożeń i czy zapewniony jest odpowiedni poziom szkoleń – radzi Hubert Wawrzyniak. – Warto to robić, bo niewielka liczba wypadków przy pracy, to choćby mniejsza składka wypadkowa odprowadzana do Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.