Co-working to nic innego jak „strefa wspólnej pracy" z dostępem do Internetu, wygodnego stanowiska i podstawowych narzędzi biurowych. Idea wspólnego wynajmowania przestrzeni do pracy przyszła do nas z zachodu i błyskawicznie zyskała szereg zwolenników. Biura co-workingowe działają już we wszystkich większych miastach. Jednak, aby z nich korzystać, trzeba zapłacić określoną przez firmę stawkę. Dla wielu wolnych strzelców, a także uczniów, studentów i innych osób, które pracują zadaniowo, nie jest to wymarzone rozwiązanie. Na szczęście – nie jest jedyne. W odpowiedzi na rosnące zapotrzebowanie na tego typu miejsca coraz więcej centrów handlowych tworzy strefy co-workingowe, dostępne dla wszystkich i - co najważniejsze – zupełnie bezpłatne.
Taka przestrzeń w lubelskich Tarasach Zamkowych funkcjonuje od początku istnienia centrum i z miesiąca na miesiąc cieszy się coraz większą popularnością. Korzystają z niej najczęściej freelancerzy, mikroprzedsiębiorcy, programiści, blogerzy, ale też uczniowie i studenci. Do dyspozycji mają powierzchnię wyposażoną w wygodne stanowiska do pracy z bezpłatnym dostępem do szybkiego Internetu - czyli tak naprawdę wszystko, czego potrzebują. Z sondażu przeprowadzonego wśród osób korzystających ze strefy co-workingowej w Tarasach Zamkowych wynika bowiem, że bezpłatny Internet i „własne” biurko (stolik), to najważniejsze czynniki decydujące o wyborze miejsca do pracy (uznało tak ponad 90% ankietowanych). W czym w takim razie biuro co-workingowe jest lepsze od własnych czterech kątów czy kawiarni? Skąd stale rosnące zapotrzebowanie na tego typu strefy?
Wszędzie dobrze, ale w domu niekoniecznie najlepiej
Największą zaletą pracy w domu jest niewątpliwie przekonanie o pozostaniu „panem własnego czasu”, który dodatkowo oszczędzamy na dojazdach. Niekoniecznie przekłada się to jednak na efektywność pracy. W domu bowiem mamy do czynienia z ogromną liczbą bodźców, które nie pozwalają nam właściwie skupić się na obowiązkach. 70% osób ankietowanych w Tarasów
Zamkowych stwierdziło, że o wiele łatwiej jest skoncentrować się na pracy, wykonując ją poza domem, a najlepiej - w towarzystwie innych pracujących osób.
-
Większość osób korzystających ze strefy co-workingu w Tarasach Zamkowych wcześniej pracowała w domach. Na zmianę miejsca zdecydowali się z potrzeby oddzielenia życia prywatnego od zawodowego - mówi Marta Drzewiecka, center manager Tarasów Zamkowych. -
Nie bez znaczenie jest też panująca w takim „wspólnym biurze” atmosfera. Widok kogoś, kto zaraz obok nas zajmuje się własnym projektem, jest zdecydowanie lepszym impulsem do działania, niż widok konsoli, telewizora czy ulubionych książek - dodaje.
To właśnie sprzyjająca skupieniu się i mobilizacji atmosfera pracy stanowi największą przewagę biur co-workingowych nad kawiarniami, restauracjami czy innymi publicznymi miejscami z bezpłatnym dostępem do Internetu. Ankietowani przyznają, że w wielu kawiarniach coraz mniej przychylnie patrzy się na klientów spędzających 2-4 godziny przy jednej filiżance kawy, w towarzystwie własnego laptopa. Miejsca te nastawione są na ruch i wynikający z niego zysk. Zamiast siedzieć kilka godzin, klikając w klawiaturę, należy raczej coś zjeść, wypić, porozmawiać, zapłacić rachunek i zwolnić stolik dla kolejnego gościa. W bezpłatnej strefie co-workingowej na terenie centrum handlowego możemy natomiast pracować tak długo, ile potrzebujemy. To jeden z kluczowych argumentów - z sondażu wynika, że ponad 40% ankietowanych spędzą w strefie co-workingu więcej niż 3 godziny dziennie.
Wszystko w jednym miejscu
Przestrzeń co-workingowa w centrum handlowym zdaje się być odpowiedzią na niedogodności pracy w innych miejscach – własnym domu, płatnym biurze czy publicznej kawiarni. Jest bezpłatna, pozwala wyjść z domu do ludzi, a jednocześnie skupić się na własnej pracy, mając wokół podobnie skupionych sąsiadów. Bez przymusu konsumpcji, za to z możliwością przerwy poświęconej na lunch czy kawę w kawiarni obok. W centrum handlowym wszystko jest bowiem pod jednym dachem. W przerwach od pracy w biurze co-workingowym w Tarasach Zamkowych można „wyskoczyć” do strefy gastronomicznej na obiad, wysłać listy lub materiały reklamowe na poczcie, a nawet zrobić szybkie pranie. Po skończonej pracy z kolei można pójść na zakupy lub odreagować stres na siłowni. Nic więc dziwnego, że bezpłatne biuro co-workingowe w Tarasach Zamkowych codziennie tętni życiem i zgromadziło już sporą grupę stałych „bywalców”.
* sondę na temat biura co-workingowego przeprowadzono w Tarasach Zamkowych na grupie 50 osób w wieku od 18 do 75 lat, w dniach od 21 do 22 października 2015 roku.