Aż 62 proc. z nas na zakupy wybiera się dziś samochodem. W godzinach szczytu zakupowego na parkingach największych centrów handlowych można znaleźć od 3-5 tys. samochodów. Średnio znalezienie miejsca na parkingu zajmuje nam 5-10 minut – tak wskazało 43 proc. Polaków. Trwa to tak długo, bo aż 64 proc. chce zaparkować jak najbliżej wejścia do galerii – wynika z sondy przeprowadzonej wśród kierowców przez Silesia City Center, największe centrum handlowe na Śląsku.
Polacy chwalą sobie parkingi w centrach handlowych. Lubimy je za porządek – 19 proc., dobrą organizację – 21 proc. i powierzchnię, na której zawsze znajdzie się wolne miejsce - docenia to 22 proc. robiących zakupy. Cenimy sobie także bezpieczeństwo. Aż 73 proc. ankietowanych nie obawia się o swój samochód, zostawiając go na parkingu przy centrum handlowym. Nie zawsze jednak podoba nam się kultura kierowców z samochodami pełnymi zakupów. Narzeka na nią 21 proc. - jak wynika z sondy Silesia City Center.
-
Parking centrum handlowego zapełnia się już o 10 rano, jak tylko otworzą się sklepy. Samochodem przyjeżdżamy do centrum nie tylko w weekendy na duże, rodzinne zakupy, jak to robiliśmy do tej pory. Coraz częściej wybieramy się w ten sposób na drobne zakupy, także do galerii handlowych położonych w centrach miast. Dziś ponad połowa klientów odwiedzająca centrum to osoby zmotoryzowane. – mówi Dominika Musialik, marketing manager Silesia City Center.
Aż 52 proc. zmotoryzowanych to kobiety. To właśnie one najczęściej parkują tuż przy samym wejściu. Do walki o miejsce pod samym centrum przyznaje się 74 proc. kobiet za kółkiem. Nieco bardziej elastyczni są mężczyźni, tylko dla 54 proc. ważne jest miejsce tuż przy wejściu. –
Miejsca parkingowe wokół wejść to jakieś 10 proc. wszystkich miejsc parkingowych. To na nie jednak najczęściej polują kierowcy. Widać to szczególnie na miejscach parkingowych wokół hipermarketu. – mówi Musialik.
Nic więc dziwnego, że parkingi centrów handlowych zajmują często powierzchnię dwa razy większą od samego centrum. –
Dziennie do centrum handlowego przyjeżdża średnio 15 tys. samochodów miesięcznie bywa, że jest to 500 tys. aut. W samym centrum dysponujemy ponad 3 tys. miejsc parkingowych. – wylicza Musialik.
I nie ma reguły co kupujemy. Dziś zarówno po zakupy artykułów spożywczych przyjeżdżamy samochodem – 33 proc., jak i sprzętu RTV i AGD – 31 proc. Najbardziej jednak ciążą nam zakupy ubrań. Aż 35 proc. wsiada za kółko, kiedy chce kupić nowe buty lub spodnie. –
Jeszcze parę lat temu proporcje wyglądały inaczej. Po równo rozkładała się liczba klientów, którzy do centrum przyjeżdżali autobusem czy tramwajem, dziś wyraźnie widać wzrost liczby samochodów. Najbardziej w niedzielę. – mówi Musialik. To właśnie ten dzień Polacy najchętniej wybierają na samochodową przejażdżkę do centrum handlowego. Wskazało ją aż 21 proc.
Najbardziej jednak cenimy sobie bezpieczeństwo na parkingach przed centrami handlowymi. Bez obaw samochód zostawia na nich aż 73 proc. zmotoryzowanych. Doceniamy zarówno ochronę – 21 proc., jak i system kamer – 32 proc. Ich skuteczność potwierdzają policyjne statystki. W 2011 roku na parkingach przy centrach handlowych w całej Polsce skradziono 224 samochody. To niewiele, zważywszy, że więcej znika z parkingów strzeżonych w centrach miast i zwykłych parkingów – aż 6785 w 2010 roku.
-
Parkingi w centrach handlowych są jednymi z najbezpieczniejszych parkingów w Polsce. Funkcjonuje tutaj całodobowy monitoring kamer CCTV, w wielu centrach handlowych również kontrola przy wjeździe i wyjeździe. Regularnie prowadzony jest także obchód ochrony, całość terenu zabezpiecza grupa interwencyjna. W nocy z kolei parkingi są oświetlone. Właściciele Lexusów, BMW czy Mercedesów są szczególnie wyczuleni na względy bezpieczeństwa swojego samochodu. To właśnie oni najczęściej wybierają strzeżone parkingi podziemne, zamiast parkingów na otwartej przestrzeni, a właścicieli luksusowych samochodów przybywa. - mówi Musialik.
Tagi:
