Już 22 lipca br. w Warszawie otworzy się pierwszy lokal znanej, francuskiej sieci piekarni i restauracji Paul. Należąca do rodzinnej firmy z ponad 125 letnią tradycją marka - podobnie jak w Mediolanie, Paryżu czy Tokio - zaoferuje prawdziwe francuskie pieczywo i wypieki. W ofercie znajdą się śniadania, świeże przekąski i dania obiadowe. Wysoka jakość, niezapomniany smak, prosta elegancja - wszystko to w autentycznym, francuskim wydaniu.
Warsaw Financial Center w samym sercu stolicy - to tam otworzy swoje podwoje pierwszy lokal sieci Paul. Na gości czekać będzie 40 miejsc siedzących. W planach jest otwarcie kolejnych lokali - głównie w prestiżowych lokalizacjach w Warszawie. Firma nie wyklucza również ekspansji w centrach handlowych.
Znakiem rozpoznawczym marki Paul są wysokiej jakości produkty. Podobnie jak w innych krajach, także w Polsce pieczywo będzie wypiekane według tradycyjnych receptur, na miejscu, ze składników pochodzących z Francji. Chleb, bagietki i rogaliki zyskają prawdziwy francuski smak, który ciężko odtworzyć w podobnych miejscach w Polsce. W restauracjach Paul będziemy można poczuć się jak w Paryżu czy Lille.
-
Rynek długo czekał na Paul, na prawdziwie francuski smak pieczywa. Wiele istniejących piekarni oferuje wypieki francuskie tylko z nazwy. Fantazyjne bułki, jakie można kupić w naszych dzisiejszych piekarniach, znane są we Francji od połowy XX wieku, kiedy to białe pieczywo zaczynało być doceniane. Jesteśmy przekonani, że PAUL będzie także modnym miejscem i przyciągnie rzesze warszawiaków nie tylko jakością sprzedawanych produktów, ale także wyjątkowym klimatem – mówi Maciej Gajkowski, dyrektor generalny LS travel foodservice Poland, firmy będącej zarządcą wszystkich lokali oraz odpowiedzialnej za rozwój sieci Paul.
Oferta założonej w 1889 roku we Francji sieci opiera się na daniach śniadaniowych, lunchowych i obiadowych, a także wyrobach piekarniczo-cukierniczych, quiche, crepes, kanapkach i sałatkach. W lokalu będzie możliwość wyboru produktów z menu oraz ich zakup na wynos. Zarówno piekarnia, cukiernia, jak i kuchnia są przeszklone, co umożliwi Gościom obserwowanie procesu przygotowania produktów i dań.
Wszystko zaczęło się od Charlemagne Mayot, który w 1889 roku założył piekarnię w Croix, niedaleko Lille we Francji. Jego wnuczka Suzanne wraz z mężem Julien Holderem przejęli rodzinny biznes, a następnie stali się właścicielami piekarni Paul w Lille. Po ich śmierci rozwojem sieci PAUL zajął się ich syn tym samym zapoczątkowując rewolucję wypieku pieczywa w piecu na drewno, który był widoczny dla klientów. Ten prosty, a zarazem awangardowy pomysł stał się początkiem sukcesu trwającego do dziś.
Pieczywo wyrabiane jest z zachowaniem dawnej receptury i reguł rzemiosła z początków XX w.: jest ugniatane, formowane, przyprawiane i pieczone w procesie długiej fermentacji. Wszystko po to, aby uzyskać smak dobrego, prawdziwie francuskiego chleba. Dla piekarzy Paul liczy się każdy szczegół: świeżość drożdży, typ mąki, sposób wyrabiania i czas rośnięcia, temperatura, wilgotność, a nawet pogoda.
Obecnie na rodzimym rynku Paul ma 367 piekarni i restauracji. Poza Francją sieć obecna jest w 33 krajach - od Europy, po Afrykę i Azję, gdzie ma już ponad 218 lokali. W Polsce w ciągu 10 lat ma powstać ich co najmniej kilkanaście.
Tagi: