Nasze marki odzieżowe i obuwnicze otwierają się na zagraniczne rynki. Większość z planowanych przez krajowe sieci salonów powstanie w sąsiadujących z Polską krajach - Słowacji, Czechach czy Białorusi, ale nie zabraknie sklepów w Arabii Saudyjskiej, Kuwejcie, Dubaju, Abu Zabi, Bahrajnie, Libanie.
Podczas, gdy do
wejścia do Polski szykują się kolejne zagraniczne marki odzieżowe i
kosmetyczne, jak Lindex, Petit Bateau czy LC Waikiki, nasi rodzimi
producenci szukają okazji do rozwoju za granicą. Swoją ekspansję
planują już nie tylko na terenie Europy, lecz także na innych
kontynentach.
Wśród rynków, które kuszą ich najbardziej, jest Szanghaj – obecnie
najdynamiczniej rozwijająca się metropolia Państwa Środka. Coraz więcej
firm zerka też w kierunku krajów arabskich. Chinami, gdzie jest już
Tatuum, interesują się m.in. także LPP, właściciel marek Reserved,
Cropp czy House oraz sieć odzieży dziecięcej Coccodrillo. Ta ostatnia
deklaruje też umacnianie swojej pozycji w Arabii Saudyjskiej, gdzie ma
już jeden salon. Plany ekspansji ma Inglot, dysponujący już sklepami w
Kuwejcie, Dubaju, Abu Zabi, Bahrajnie, oraz obecny już w Libanie Big
Star.
W sumie w tym roku sieci odzieżowe i obuwnicze
otworzą około 250 sklepów poza granicami kraju. Gdyby do tego doliczyć
sieci kosmetyczne pod polskimi brandami, liczba ta przekroczy 300.
Większość z planowanych przez krajowe sieci salonów powstanie w
sąsiadujących z Polską krajach. Najwięcej nowych sklepów chce uruchomić
sieć LPP, która poza naszym krajem prowadzi ich już ponad 360. W tym
roku otworzy kolejnych ponad 30 salonów, głównie w Rosji i na Ukrainie.
Z kolei Redan, właściciel marek Troll i Top Secret, zamierza w tym roku
skupić się na Ukrainie, gdzie uruchomi 17 salonów - czytamy w serwisie gospodarka.dziennik.pl
Rozwijać się zamierza także marka bieliźniana Atlantic, która dysponuje
już ponad 200 salonami poza krajem, oraz Solar. Nowe sklepy planuje też
sieć z odzieżą dla dzieci Coccodrillo. W sumie w kraju i za granicą
otworzy w tym roku 50 placówek.
Za granicę jadą także nasze buty. Nowych lokali szuka marka obuwnicza
Wojas, która obecnie ma dziewięć własnych salonów na Słowacji i jeden w
Kaliningradzie. Jednak rynki wschodnie są wciąż ryzykowne pod względem
otoczenia politycznego, prawnego i ekonomicznego. Dlatego na razie
firma skupia się przede wszystkim na rozwoju na Słowacji.
Tagi: