Esotiq & Henderson od 2012 r. jest większościowym udziałowcem Eva Minge Design Sp. z o.o. Współpraca ze spółką stworzoną przez Ewę Minge, która od 20-lat jest uznaną projektantką na rynkach światowej mody, to kolejny krok w budowie grupy marek odzieżowych.
–
Ten alians był m.in. po to, by zaspokoić mój apetyt na rozwój i stworzenie sub-brandu, który będzie miał mniej elitarny charakter, będzie bardziej dostępny ekonomicznie, ale nadal zbudowany na standardach ze światowych wybiegów – mówi Ewa Minge.
Eva Minge Design to obecnie 70 punktów multibrendowych we Włoszech i 25 na świecie sprzedających produkty pod marką Eva Minge Milano oraz Eva Minge. Punkty te prowadzą także sprzedaż produktów największych producentów świata mody. W tym roku planowany jest wzrost punktów sprzedaży do 140 na terenie Włoch i 50 na świecie. Wszystkie kolekcje własne firmy projektowane są osobiście przez Ewę Minge.
–
Plany rozwoju na 2015 rok nie są na wyrost. Już teraz, po ocenie prekolekcji przez naszych najlepszych klientów, mogę śmiało stwierdzić, że progi te przekroczymy. W biznesie jednak trzeba być realistą, i stawiać sobie cele rzeczywiste do osiągnięcia. Nadwyżka będzie premią. Moja już w tym głowa, by produkt budził zainteresowanie i tę premię wypracował – mówi Ewa Minge.
Główny showroom i siedziba wykreowanej przez nią marki znajduje się w Mediolanie, w pierwszym showroomie Armaniego. To stamtąd zarządzana jest sprzedaż kolekcji na cały świat.
Eva Minge jako brand to nie tylko odzież. To także produkty licencyjne, oparte o sprzedaż licencji firmom zewnętrznym. Chodzi m.in. o torebki, paski, portfele, okulary i inne akcesoria. Spółka Eva Minge i cała grupa widzą również wysoki potencjał w działaniach licencyjnych. Tu kluczem do rozwoju jest wzrost rozpoznawalnych punktów sprzedaży odzieży Eva Minge. Im będzie ich więcej, tym większy potencjał sprzedaży licencji.
–
Pracujemy nad nowymi brandami. Nie będziemy kopiować, ale korzystać z międzynarodowego sukcesu marki-matki. To będzie taki luksus Evy Minge w casualowym wydaniu – mówi Ewa Minge.
Tagi: