Wzrost przychodów o 20 proc., powiększenie sieci sprzedaży o 30,6 proc., nowe produkty, poprawa marży brutto o 4 pkt proc., do 54,3 – to najważniejsze wydarzenia I kwartału 2016 w odzieżowej grupie Esotiq & Henderson. Zarząd spółki oczekuje, że nowe różnorodne kolekcje oraz nowe grupy produktów pozwolą jeszcze zwiększyć dynamikę przychodów.
Odzieżowa grupa z Gdańska opublikowała raport za I
kwartał 2016 r. po sesji 16 maja. Skonsolidowane przychody Esotiq &
Henderson wzrosły z 24,6 do 29,6 mln zł (+20,3%). Liczba sklepów
grupy wzrosła z 227 do 276 salonów (powierzchnia z 13 685 m kw. do 17
875 m kw.). Na koniec I kwartału odzieżowa grupa z Gdańska posiadała w
Polsce 253 salony marki Esotiq 18 salonów Femestage Eva Minge i 2 salony
Eva Minge oraz 3 sklepy Esotiq w Niemczech. Zarząd podkreśla, że główne
marki – Esotiq i Femestage Eva Minge rozwijają się w szybkim tempie.
Choć pierwsze otwarcia sklepów Femestage nastąpiły w II kwartale 2015
r., marka odpowiada za połowę wzrostu powierzchni w ostatnich 12
miesiącach. Do przychodów grupy w I kwartale 2016 r. marka Femestage
dołożyła 3,2 mln zł.
Inwestycje obciążyły wynik netto grupy
Sprzedaż grupy w przeliczeniu na m kw. w I kwartale 2016 r. wyniosła 571 zł (rok wcześniej 597 zł).
–
Spadek sprzedaży na m kw. o 4,2% wynika ze znaczącego wzrostu
nowych sklepów, które jeszcze nie zdążyły zaistnieć w świadomości
klientek. Musimy poczekać zwykle kilka miesięcy aby zbudować bazę
stałych klientów i wtedy ten wskaźnik zacznie się poprawiać. Naszym
sposobem na wzrost są nowe różnorodne kolekcje oraz rozszerzanie
asortymentu w salonach Esotiq i Femestage Eva Minge. Nowa kolekcja
Femestage jesień/zima 2016 zebrała bardzo dobre recenzje podczas pokazu
na kwietniowym Fashion Week Poland w Łodzi – mówi Adam Skrzypek, prezes
Esotiq & Henderson. -
Obserwujemy dalszy spadek klientów odwiedzających galerie handlowe
czyli tzw. trafficu, ale dzięki skutecznym działaniom sprzedażowym
wartość średniego paragonu w I kwartale wzrósł o 5,9% – dodaje
prezes Skrzypek.
Koszty inwestycji w sklepy własne Esotiq i Femestage obciążają wynik
netto grupy. W I kwartale grupa zanotowała stratę netto 2,9 mln zł. W
roku poprzednim wynik netto wynosił 0,0 mln zł, ale nie działała wówczas
jeszcze sieć Femestage.
–
Ekspansja sieci Femestage i Esotiq kosztuje i
ma istotny wpływ na wynik netto. Spółka Esotiq Germany też jest na
wczesnym etapie rozwoju i nie przynosi jeszcze zysków. Uważamy jednak,
że warto inwestować w odzież i rozwój w Polsce i w Niemczech – mówi Adam
Skrzypek
Internet coraz ważniejszym kanałem sprzedaży
–
Przychody z internetowej sprzedaży w I kwartale tego roku w Polsce
wyniosły ogółem 611,7 tys., rosnąc aż o 77% Sklepy internetowe
służą nam również jako narzędzie marketingowe oraz do pozyskiwania
nowych klientek. Pomagają nam również budować ich lojalność. Prowadzimy
dwa programy lojalnościowe: Esotiq Club i Femestage Pass. W Esotiq Club
na koniec I kwartału mieliśmy już 436 tysięcy aktywnych uczestniczek,
dwa razy więcej niż przed rokiem. W Femestage Pass mamy już ponad 16
tysięcy uczestniczek wobec 10 tysięcy na koniec 2015 roku – dodaje Adam
Skrzypek.
Tagi: