Między innymi na takie pytania próbują sobie odpowiedzieć właściciele sklepów meblowych, a mają „niełatwy orzech do zgryzienia”, bo w okresie osłabienia koniunktury gospodarczej i dużego rozdrobnienia rynku decyzje biznesowe o prowadzeniu salonu meblowego wymagają dokładnej analizy potrzeb klientów i szans na powodzenie projektu.
A jest o co walczyć. Polski rynek meblowy wart jest ok. 1 mld euro. Do wyposażania producenci mebli mają ponad 14 tys. gospodarstw domowych. Polacy wydają na meble nadal znacznie mniej, niż mieszkańcy Europy Zachodniej – ok. 38 euro na osobę, w porównaniu do 204 euro w Niemczech, czy 142 euro wydawanych przez jedną osobę w Hiszpanii (dane CBI). Ten dystans daje zatem sporą szansę na zwiększenie zysków i dalszy rozwój branży meblowej w Polsce.
Liczba sklepów meblowych oraz oferujących sprzęt oświetleniowy szacowana jest na ok. 10 tys. placówek w 2010 roku. W walce o udział w rynku zyskują duże sieci meblowe, które uruchamiają nowe placówki w kolejnych miastach Polski, coraz częściej również w tych mniejszych miejscowościach poniżej 20 tys. mieszkańców. Na takie działania zdecydowała się jedna z większych sieci sklepów meblowych, Abra, oferująca meble pochodzące w głównej mierze od polskich zakładów produkcyjnych. Obecnie spółka rozpoczęła tworzenie sieci sklepów franczyzowych w miastach od 20-50 tys. mieszkańców.
Bliskość i dobry dojazd raz na parę lat
Trudno jednoznacznie określić, jak duży wpływ na sukces sklepu meblowego ma odpowiednia lokalizacja, jednak dla każdej placówki handlowej dogodne położenie i dobra widoczność z ulicy jest istotną zaletą dla kupujących i argumentem przemawiającym za wybraniem danego miejsca.
O ile w przypadku zakupów produktów spożywczych najczęściej kierujemy się do najbliższego sklepu, to w przypadku konieczności wyboru mebli jesteśmy skłonni wybrać się nawet do innego miasta, czy odległej dzielnicy. Nowe meble kupujemy bowiem średnio raz na kilka lat (od 5 do 8 lat). Najczęściej dopiero wtedy, gdy poprzedni mebel wymaga wymiany lub wyposażamy nowe mieszkanie lub dodatkowy pokój.
- Kierując się do konkretnego sklepu meblowego zwracamy uwagę na takie czynniki jak: dobry transport publiczny, szybki dojazd samochodem i łatwość jego zaparkowania, czy też możliwość zrobienia równocześnie innych zakupów w pobliskim centrum handlowym. Duże znacznie ma również dobra widoczność z ulicy czy sąsiedztwo innych sklepów z artykułami wyposażenia wnętrz. Między innymi na te czynniki zwracamy uwagę decydując o otwarciu nowego salonu meblowego – mówi Piotr Krzanowski, Prezes sieci sklepów meblowych Abra.
Rynek powierzchni handlowych
Istotną blokadą w rozwoju sklepów meblowych jest rynek obiektów handlowych i oferowane przez ich właścicieli ceny. W czasach kryzysu gospodarczego rynek nieruchomości komercyjnych mocno zwolnił, ale tylko niektórzy właściciele obecnie powstających obiektów są bardziej elastyczni w zakresie warunków najmu. Nadal ceny za wynajem pozostają na bardzo wysokim poziomie, co blokuje dalszy rozwoju branży potrzebującej większej powierzchni handlowej. Problemem jest również zastój w otwieraniu nowych centrów handlowych, co wstrzymuje uruchamianiu nowych sklepów meblowych.
- Rozwiązaniem dla części sklepów meblowych jest budowa własnych obiektów handlowych, my jednak przyjęliśmy model sprzedaży opierający się na wynajmie powierzchni handlowej, co daje nam dużą elastyczność – dodaje Piotr Krzanowski, Prezes meblowej Abry.
Mamy cierpliwość nawet dla 10 sklepów
Na szczęście jeśli chodzi o zakup mebli Polacy cechują się dużą cierpliwością. Firma Ipsos obliczyła, że zanim zdecydujemy się na zakup konkretnego mebla, odwiedzamy średnio 5 sklepów meblowych. Niektórzy przed dokonaniem wyboru mebla zapoznają się z ofertą nawet 10 sklepów, rozkładając te wizyty na okres kilku miesięcy. Na ogół kupujemy meble szybciej, jeżeli decyzja polega wyłącznie na dokupieniu kolejnego elementu do wcześniej wybranego zestawu. Przy czym osoby starsze skłonne są poświęcić więcej swojego czasu, zanim wybiorą zestaw dla siebie.
Coraz częściej po nowe meble Polacy zaglądają do najbardziej dostępnych placówek handlowych, mianowicie do sklepów internetowych. To właśnie w sieci mamy możliwość porównania mebli 7 dni w tygodniu, przez 24 godziny na dobę, w szlafroku, z herbatą w dłoni, oglądając jednocześnie nasz ulubiony serial. Między innymi dzięki tej zalecie ilość odwiedzin stron oferujących artykuły wyposażenia wnętrz systematycznie rośnie. Strona internetowa sieci sklepów meblowych ABRA: www.abra-meble.pl notuje obecnie średnio 200 tys. wejść na stronę miesięcznie. Mimo, że nadal w większości internauci tylko przeglądają ofertę i dokonują zakupu w tradycyjnych sklepach, w ostatnim kwartale roku obrotowego 2009/2010 spółka odnotowała w swoim sklepie internetowym niemal 100 proc. wzrost przychodów w stosunku do analogicznego okresu roku ubiegłego.
- Nasz sklep internetowy traktujemy praktycznie jako osobną placówkę handlową, ponieważ odnotowuje ona już sprzedaż na poziomie zbliżonym do sklepu tradycyjnego. Niestety sieć wirtualna nie daje możliwości dotknięcia mebla, a nadal większość klientów przed zakupem sofy chciałaby po prostu na niej usiąść, czy dotknąć tkaniny, stąd handel tradycyjny nadal będzie miał główny udział w sprzedaży tej kategorii produktów – dodaje Piotr Krzanowski.
Skorzystaj z wyszukiwarki i znajdź więcej informacji o sieciach sklepów franczyzowych
Tagi:
