AmRest, spółka restauracyjna w Europie Środkowo - Wschodniej, w której portfolio znajdują się takie marki jak KFC, Pizza Hut, Burger King czy Starbucks ogłosiła wyniki finansowe wypracowane w roku 2013. Zgodnie z nimi, w ubiegłym roku spółka otworzyła 91 nowych restauracji, a łączna liczba wszystkich placówek na dzień 14 marca 2014 to 740.
-
Rok 2013 był niezwykle ważny dla AmRest. W listopadzie świętowaliśmy 20. rocznicę powstania naszej firmy, która dzięki filozofii „Wszystko jest możliwe” oraz unikalnej kultur ze organizacyjnej urosła do rangi wiodącego operatora restauracji w regionie Europy Środkowo - Wschodniej i Hiszpanii. Nasz portfel liczy obecnie 740 restauracji działających w 12 krajach. Wychodząc naprzeciw oczekiwaniom naszych gości otworzyliśmy 91 nowych restauracji zwiększając sprzedaż o prawie 15% pomimo oznak spowolnienia gospodarczego. Zauważalna poprawa trendów sprzedaży w Europie Środkowo - Wschodniej w drugiej połowie 2013 roku daje nam nadzieję na znaczne polepszenie wyników w kolejnych latach. Kontynuujemy także nasz rozwój w pozostałych regionach. Poprawiające się trendy sprzedażowe w Hiszpanii, w połączeniu z otwarciami kolejnych lokalizacji pozwalają nam wierzyć, że unikalność marki La Tagliatella będzie jednym z motorów wzrostu AmRest. Duże nadzieje wiążemy również z rozwojem naszych marek blue frog i KABB w Chinach, gdzie dynamicznie rosnąca sprzedaż w połączeniu z ponadprzeciętnymi zyskami operacyjnymi stwarzają solidną platformę do budowania wartości dla akcjonariuszy - komentuje Henry McGovern, przewodniczący Rady Nadzorczej AmRest.
Wyniki finansowe za 2013 rok w znacznym stopniu obciążone były wydarzenia mi o charakterze jednorazowym. -
Z jednej strony środki pozyskane z emisji obligacji pozwoliły nam wykupić mniejszości owe udziały spółki Restauravia, przez co AmRest stał się 100% właścicielem niezwykle dochodowych restauracji La Tagliatella. Z drugiej strony ekspansja marki La Tagliatella na rynki międzynarodowe okazała się bardziej kosztowna, niż początkowo planowaliśmy. Mam świadomość, że poniesione na Nowych Rynkach straty to wysoka cena jaką zapłaciliśmy by w pełni zrozumieć specyfikę rynków, na które wchodzimy. Bogatsi o tę wiedzę znacząco zredukujemy te koszty w 2014 roku i skupimy się na doprowadzeniu naszych restauracji do poziomu, na którym będą generować zyski. Patrząc w przyszłość nie zamierzamy zwalniać tempa rozwoju i w 2014 roku otworzymy podobną liczbę restauracji, jak w roku poprzednim. Planujemy jednak zmiany w sposobie alokacji kapitału, aby poprawić naszą rentowność ROIC. Począwszy od 2014 roku, zgodnie z zapowiedziami będziemy inwestować 80% środków w restauracje przynoszące ponad 20% zwrot na zainwestowanym kapitale. Z tego względu portfel naszych restauracji najbardziej poszerzymy w Polsce oraz w Hiszpanii. Na pozostałe marki przeznaczymy około 20% środków - dodaje.
Zarząd AmRest jest pełen optymizmu w stosunku do przyszłości, z uwagi na widoczną w czwartym kwartale poprawę trendów sprzedażowych na każdym z rynków. Napięta sytuacja geopolityczna w regionie nie wpływa na wyniki finansowe żadnej z dywizji AmRest. Jedyna widoczna zmiana to silnie wahający się kurs rubla i pojawiające się ryzyko translacyjne. Zarząd wierzy jednak, że dzięki dywersyfikacji geograficznej ryzyko to będzie w naturalny sposób ograniczone.
Obecnie prowadzone są intensywne prace mające na celu ograniczenie straty wygenerowanej w dywizji Nowe Rynki. Strata na poziomie Ebita tej dywizji w 2014 nie przekroczy 30 mln zł. W roku 2014 otwarte zostanie ok. 90 restauracji. Roczne nakłady inwestycyjne wyniosą ok. 380 mln zł.
Tagi: