Wczoraj, 23 lutego popołudniu centrala IKEA w Warszawie otrzymała wiadomość, że o godzinie 18.00 w IKEA wybuchnie bomba. Na szczęście nic się nie wydarzyło. Okazało się, że informacja jest fałszywa i prawdopodobnie była nieodpowiedzialnym żartem.
- W związku z tym, że w wiadomości nie było sprecyzowane, o którą IKEA chodzi podjęliśmy decyzję, że ze względów bezpieczeństwa, bazując na rekomendacji policji, przed godziną 17 wszystkie sklepy IKEA w Polsce, cztery centra handlowe, których budynki są zintegrowane ze sklepem oraz SO były stopniowe zamykane. Policja przeszukała budynki, nic nie znaleziono. We współpracy z lokalną policją i na podstawie ich rekomendacji podejmowane były decyzje o ponownym otwarciu sklepu wieczorem bądź zamknięciu do końca dnia. Straty w tej chwili szacujemy, na pewno można je liczyć w milionach złotych - powiedziała Karolina Horoszczak, rzecznik prasowy IKEA w Polsce.
Tagi: