Wyraźnym sygnałem wskazującym na potrzebę bezpieczeństwa jest też to, że choć milenialsi zdają sobie sprawę z korzyści związanych z pracą w wolnych zawodach - poznawania różnych branż, nabywania nowych umiejętności i wyjazdów za granicę - niemal dwie trzecie badanych deklaruje zainteresowanie pracą na etacie. Warto zauważyć, że bezrobocie stanowiło trzecie najczęściej wskazywane zagrożenie na liście osiemnastu umieszczonych w ankiecie.
Przedstawiciele pokolenia Y mają poczucie odpowiedzialności za różnorodne zjawiska społeczne występujące zarówno w miejscu pracy, jak i w szerszym otoczeniu. Jeżeli chodzi o wywieranie wpływu na otoczenie, to w ich odczuciu największe możliwości daje im miejsce pracy. Zaangażowanie w działania „w słusznej sprawie” na poziomie lokalnym, często inicjowane przez pracodawców, zwiększa poczucie skuteczności przedstawicieli pokolenia Y.
W ich opinii zmiany na małą skalę wywołują efekt domina, dzięki czemu pojedyncza osoba może oddziaływać na całe społeczeństwo. Ponad połowa milenialsów twierdzi, że w miejscu pracy mają możliwość podejmowania działań charytatywnych lub innych wartościowych inicjatyw społecznych. - Takie osoby są mniej pesymistycznie nastawione do ogólnej sytuacji społecznej, politycznej i ekonomicznej oraz mają lepsze zdanie na temat biznesu. Poza tym ich lojalność wobec pracodawców, której deficyt charakteryzował tę generację, rośnie – wyjaśnia Michał Olbrychowski. Milenialsi chcą dłużej pracować dla firm, które umożliwiają im angażowanie się w inicjatywy społeczne, takie jak wspieranie edukacji, zwalczanie bezrobocia czy ochrona zdrowia.
Nadal poprawia się nastawienie milenialsów do biznesu. Już trzeci rok z rzędu deklarują oni, że firmy przestrzegają zasady etyki, a kierownictwo firm w których pracują działa na rzecz społeczeństwa. Zdaniem pokolenia Y coraz mniej firm nastawia się wyłącznie na zysk i ustala plan działania bez oglądania się na dobro społeczne.
Choć sześciu na dziesięciu respondentów twierdzi, że firmy międzynarodowe podejmują działania, aby złagodzić najbardziej palące problemy, jednocześnie są zdania, że przedsiębiorstwa mogłyby zrobić znacznie więcej. - Rosnąca lojalność Y-ków wobec pracodawcy idzie w parze z rosnącymi oczekiwaniami młodych ludzi wobec firm. Milenialsi chcą aby firmy w coraz większym stopniu pozytywnie wpływały na otoczenie. Działania firm w obszarze odpowiedzialnego biznesu to dla generacji Y argument za wyborem pracodawcy oraz powód do pozostania w organizacji na dłużej – mówi Irena Pichola, Partner, Lider Sustainability Consulting CE w Deloitte.
Elastyczność oznacza poprawę wyników