W środę (1.02) o godz. 13, Maria Nowakowska, pomysłodawczyni i inicjatorka Rynku Włókniarek Łódzkich złoży w UMŁ dokumenty z ponad tysiącem podpisów pod tym projektem obywatelskim. Zbiórka w Manufakturze okazała się wielkim sukcesem!
Wymagane tysiąc podpisów udało się zebrać na pięć dni przed zakończeniem zbiórki. Ani Maria Nowakowska, ani wolontariuszki nie musiały specjalnie nikogo namawiać do poparcia pomysłu, by rynek Manufaktury nosił nazwę Rynku Włókniarek Łódzkich. – Inicjatywa spotkała się z bardzo ciepłym przyjęciem łodzian, których spotkałam w ostatnich dniach w Manufakturze – przyznaje Maria Nowakowska. – Widać wyraźnie, że wszyscy czują potrzebę upamiętnienia łódzkich włókniarek w sposób wyjątkowy – dodaje.
Maria Nowakowska, łódzka społeczniczka, od trzech lat ma plan, by w odpowiedni sposób upamiętnić tysiące anonimowych robotnic przemysłu włókienniczego, które swoją pracą budowały miasto, wspierały jego rozwój gospodarczy, współtworzyły tożsamość i dzieje. Tym planem jest powołanie Rynku Włókniarek Łódzkich. Choć lokalizacji było kilka, ostatecznie wybór padł na rynek Manufaktury – wymarzoną lokalizację Marii.
Zebranie wymaganej liczby podpisów zajęło 10 dni. Przez kolejne pięć łodzianie nadal wpisywali się na listy, bo zwyczajowo zbiera się podpisy „z górką”. W środę (1.02) Maria, wraz z łódzkimi włókniarkami, Anna Mokrosińska z Muzeum Fabryki oraz Bartoszem Domaszewiczem, który wspiera projekt od początku, złożą listy w magistracie.
Teraz uchwała trafi pod głosowanie Rady Miejskiej. Jeśli zyska przychylność radnych, trafi na biurko Wojewody Łódzkiego. Po jego zatwierdzeniu, należy spodziewać się uroczystego nadania rynkowi Manufaktury nazwy Włókniarek Łódzkich.