– Jeżeli pacjent jest aktywny zawodowo, spełnia wszystkie wymogi zdrowotne, to jest to szansa pozbycia się okularów. Podobnie jak właściwie dopasowany do pacjenta rodzaj implantu pozwala mu na powrót do takiego funkcjonowania, jakie wiele osób często miało w wieku 20–30 lat, bo taka jest przejrzystość soczewki i jej parametry optyczne – mówi Hanna Bednarzak-Bulak.
W ramach refundowanego zabiegu pacjentowi wszczepiane są soczewki jednoogniskowe, które zapewniają ostre widzenie do dali lub bliży i nie korygują astygmatyzmu. Nowoczesne soczewki wieloogniskowe zapewniają natomiast pełny zakres widzenia zarówno do bliży, jak i do dali, w znacznym stopniu ograniczając lub eliminując potrzebę korzystania z okularów po zabiegu.
Soczewki te minimalizują ponadto ryzyko powstawania zaćmy wtórnej, a także chronią siatkówkę oka przed szkodliwym promieniowaniem UV.
– Wyboru soczewki dokonuje ostatecznie lekarz kwalifikujący. Każda kwalifikacja jest bardzo szczegółowa, dlatego że staramy się dopasować ją zarówno do tego, jaki tryb życia prowadzi pacjent, przede wszystkim do jego wieku, jak i do tego, czy nie ma innych schorzeń, które decydują o tym, jaki rodzaj implantu możemy zastosować
– mówi Hanna Bednarzak-Bulak.
Upowszechnianie wiedzy na temat zaćmy to cel kampanii „Wyjdź z kolejki. Rozważ zabieg odpłatny”. Jej organizatorzy stworzyli platformę internetową (wyjdzzkolejki.pl), na której pacjenci i ich bliscy mogą znaleźć wszystkie informacje dotyczące przyczyn powstawania zaćmy, objawów choroby, profilaktyki oraz sposobów leczenia wraz z adresami ośrodków medycznych wykonujących odpłatne zabiegi usunięcia zaćmy.