Obecnie inicjatywę w zakresie uregulowania suplementów diety przejął parlamentarny zespół ds. regulacji rynku farmaceutycznego pod przewodnictwem posła Waldemara Budy. Zgodnie z zapowiedziami, nowy projekt zmian ma być gotowy do jesieni. 22 czerwca Ministerstwo Zdrowia zorganizowało spotkanie konsultacyjne z przedstawicielami środowiska branżowego oraz zainteresowanymi instytucjami publicznymi, na którym omawiany był nowy projekt zmian do ustawy o bezpieczeństwie żywności i żywienia.
Wśród nowych propozycji na szczególną uwagę zasługuje pomysł usprawnienia procedury notyfikacji suplementów diety. Zgodnie z zamysłem Ministerstwa, proces notyfikacji w systemie elektronicznym miałby kończyć się nadaniem numeru identyfikacyjnego, będącego gwarancją zgłoszenia produktu do GIS. Proces notyfikacji miałby zostać w większym stopniu zautomatyzowany, co pozwoliłoby także na odciążenie GIS w bieżącej obsłudze zgłoszeń.
Ministerstwo podjęło także temat kilku największych praktycznych „bolączek” związanych z procedurą notyfikacji tj. doprecyzowanie podmiotów odpowiedzialnych za dokonanie zgłoszenia do GIS (obecnie w tym zakresie problem pojawia się w sytuacji dystrybutorów zajmujących się dalszą odsprzedażą suplementów) oraz uregulowanie trybu i zakresu procedury zgłaszania korekt do złożonego powiadomienia (obecnie ustawa o bezpieczeństwie żywności i żywienia nie przewiduje żadnych regulacji a praktyka rynkowa często owocuje dodatkowym chaosem w obecnym rejestrze).
Poprzedni projekt nowelizacji, przewidywał szereg dość radyklanych rozwiązań w zakresie znakowania suplementów (m.in. obowiązek dodatkowej informacji „Suplement diety jest środkiem spożywczym, którego celem jest uzupełniane normalnej diety”, która miała się pojawiać w głównym polu widzenia i być wyróżniona niebieskim paskiem o szerokości 1 mm). Wydaje się, że taka regulacja nie utrzyma się w nowym projekcie.
Na spotkaniu dyskutowana były także sankcje pieniężne za nieprzestrzeganie przepisów z zakresu prezentacji i reklamy suplementów diety. Zgodnie z zapowiedziami Ministerstwa, planowana kara ma być z pewnością dotkliwa i nieuchronna, ale póki co nie została jeszcze podjęta decyzja co do jej konkretnego wymiaru.