Dobór środków reklamowych to nie lada wyzwanie. Nawet największy budżet i najciekawsze pomysły nie przyniosą efektów, jeśli reklama nie dotrze do klientów. Złotym środkiem i idealnym rozwiązaniem może być reklama mobilna. Tu role się odwracają - to nie klient musi wypatrywać reklam, tylko nośniki mobilne same docierają do odbiorców z odpowiednim komunikatem. Myli się ten, kto uważa, że jest to rozwiązanie kosztowne - na mobilne kampanie mogą sobie również pozwolić mniejsze centra i sieci handlowe. O zaletach tego typu rozwiązań, współpracy z centrami handlowymi i przyszłości marketingu mobilnego opowiadają eksperci z firmy Jet Line, agencji reklamy wielkoformatowej. Na zdjęciu od lewej: Ania Żegocka, Agnieszka Łupińska, Renata Zapalska, Robert Milewski i Kasia Weremek - zespół sprzedaży OOH. Na zdjęciu brak Beaty Chojeckiej – Kuczek.
Wraz z pierwszymi, cieplejszymi dniami klienci coraz częściej myślą o zbliżającej się wiośnie, a tym samym o konieczności zmiany garderoby na lżejszą. Z jakiej formy promocji powinny skorzystać w tym okresie centra i galerie handlowe? Jak mogą dotrzeć do klientów z informacją o promocjach, nowych kolekcjach i atrakcyjnych ofertach?
Ania Żegocka: Mogą do nich dojechać – dosłownie. Klasyczne nośniki outdoorowe, które też przecież mamy w ofercie, mają mnóstwo zalet, które świetnie znamy, niemniej jednak to właśnie MobiJety podążają za adresatami, przemieszczają się razem z nimi. Takie jest zadanie MobiJetów: być tam, gdzie są adresaci reklamy. Zwłaszcza w mniejszych miejscowościach, w których nie ma nośników outdoorowych. MobiJety szybko i elastycznie reagują na zmiany i warunki choćby pogody: łatwiej jest zrealizować na nich np. wyprzedażową kampanię wiosenną, ponieważ czas potrzebny na zaplanowanie jest krótszy.
Jakie mogą Państwo wskazać zalety mobilnych kampanii promocyjnych w porównaniu do innych nośników reklamowych?
Agnieszka Łupińska: Jeśli mówimy o przewagach nośników mobilnych, to pamiętajmy że nie tylko MobiJety mamy do dyspozycji. Są jeszcze ogromnie lubiane czterokołowe rowery – JetBike’i i CubeBoardy, nowe w naszej ofercie modułowe nośniki OOH. Każdy z nich ma inne zadanie i jest dedykowany do trochę innych akcji ale to, co je łączy, to aktywność. Nośniki mobilne nie są bierne, nie czekają aż Klient znajdzie się w ich okolicy, tylko same do nich wychodzą z komunikatem. Pojawiają się tam, gdzie są adresaci i po zakończeniu zadania przejeżdżają w inne miejsce, do innych osób. Mobile to duża dynamika, intensywność i elastyczność w realizacji, o której wspominała już Ania.
Nośniki mobilne, z informacją skierowaną do lokalnych odbiorców, zdecydowanie pomagają w promocji danego centrum handlowego. Jedne z podstawowych pytań jakie zadają sobie zarządcy obiektów handlowych, to gdzie i kiedy przeprowadzić taką kampanię. Czy mogą Państwo pomóc odpowiedzieć na to pytanie?
Beata Chojecka - Kuczek: Tak, to bardzo ważna cecha nośników mobilnych, umiejętność dotarcia do lokalnych społeczności. Centra handlowe świetnie zdają sobie z tego sprawę, pytając swoich klientów przy kasach o kody pocztowe. Na ich podstawie przygotowują kierunki komunikacji. Jeśli wiem, że wsparcia w budowaniu wizerunku mojego centrum wymagają miejscowości X, Y czy Z - właśnie tam mogę skierować informację. Mobile są właśnie do tego stworzone.
W jaki sposób przygotowują Państwo koncept kampanii mobilnej? Jakie czynniki są brane pod uwagę w tym zakresie?
Renata Zapalska: Przede wszystkim staramy się zadać jak najwięcej pytań, a następnie uważnie słuchamy odpowiedzi Klientów. Zawsze zaczynamy od celu – co jest celem kampanii, jaki efekt ma przynieść, do kogo dotrzeć? Rzeczywiście często jesteśmy współtwórcami pomysłu na realizację. Opieramy się o doświadczenia z kilkuset przeprowadzonych na MobiJetach kampanii i często wspólnie z działem marketingu opracowujemy i strategię, i szczegóły akcji. Zależy nam na skuteczności, dlatego czasem też coś odradzamy i szczerze mówimy, że np. więcej samochodów w kampanii nie przełoży się na większą zauważalność i że lepiej jest zrobić przerwę i wrócić do kampanii po tygodniu, być może z nieco zmienionym layoutem.
To, co jest bardzo ważne i dla nas, i dla Klientów to naprawdę spora elastyczność już w trakcie trwania kampanii mobilnej. Monitorujemy przebieg akcji i wiemy, że czasem warto zmienić trasę, miejsce postojów samochodów, czasem godziny trwania kampanii.
Zdarza się, że kolorystyka bądź ilość informacji zawartych na reklamie graficznej mogą przyprawić o zawrót głowy. Jak zatem powinna być przygotowana taka kreacja?
Robert Milewski: To temat – rzeka. Wśród różnych tematów, które poruszamy na etapie przygotowań do kampanii jest także projektowanie. W ogóle często o nim mówimy, piszemy artykuły (na przykład na naszym blogu bloohjetline.pl) , ponieważ zdajemy sobie sprawę, jak ważna jest kreacja na outdoorze, w którym specyfika odbioru reklamy rządzi się własnymi prawami.
Outdoor to nie magazyn, kiedy mamy czas na czytanie dłuższych treści. W outdoorze czas jest cenny, więc musi być prosto, skutecznie i estetycznie. Reklama powinna mieć wyraźnie przedstawiony i określony – jeden! - cel, być przygotowana zgodnie z zasadami kompozycji, operować właściwą kolorystyką i krojem pisma.