Dzięki dynamicznie rozwijającej się usłudze Tesco Ezakupy w tym roku przed świętami Bożego Narodzenia klienci sieci będą mogli zaoszczędzić łącznie nawet 10 260 000 godzin stania w kolejkach. To ponad… 1 171 lat, które klienci będą mogli przeznaczyć na to, co dla nich ważne: wspólną zabawę z dziećmi, świąteczne dekorowanie domu, napisanie listu z życzeniami czy rodzinne spacery.
Flota samochodowa licząca ponad 150 pojazdów, 22 sklepy obsługujące internetowy serwis Ezakupy w 16 miastach, zaprojektowany do realizacji zamówień internetowych magazyn i 1000 przeszkolonych sprzedawców obsługujących, kompletujących i dostarczających zamówienia internetowe. To wszystko zostanie poddane próbie podczas zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia. -
To będą pierwsze ‘internetowe’ święta na taką skalę. Poszerzyliśmy sezonowy asortyment, a z naszej usługi mogą korzystać już miliony Polaków – mówi Mariusz Nowak, menedżer Działu Sprzedaży Internetowej Tesco Polska. -
Naszym celem jest to, by Polacy nie stali w kolejkach i mogli zaoszczędzony czas przeznaczyć na rzeczy dla siebie ważne - dodaje.
Obecnie blisko 27% populacji Polski, czyli ok. 10 000 000 mln Polaków, znajduje się w zasięgu działania usługi Tesco Ezakupy. Jak pokazują badania prowadzone przez Tesco, w sklepie stacjonarnym zakupy zajmują konsumentom średnio około 58 minut, a w okresie przedświątecznym - z pewnością dłużej. Ezakupy mogą więc być dobrą alternatywą, by domową spiżarnię zapełnić przed świętami Bożego Narodzenia bez konieczności wychodzenia z domu.
W ciągu roku Tesco znacznie zwiększyło swój zasięg i możliwości logistyczne. Obecnie Ezakupy dostępne są dla ok. 27% mieszkańców Polski, co oznacza, że już co 4. gospodarstwo domowe w Polsce, w ponad 100 miastach i miasteczkach może zaopatrywać się z wykorzystaniem serwisu Tesco Ezakupy Internet. Codziennie samochody dostarczające zakupy pokonują w całej Polsce 24 000 km. Liczba ta stale rośnie, bo tuż przed świętami m.in. w Warszawie znacznie powiększono flotę samochodową, która dostarcza klientom zakupy do domów. Dziś, średnio co 20 sekund w ciągu dnia gdzieś w Polsce, do kolejnego klienta wyjeżdża samochód z zakupami od Tesco.
Nowością wprowadzoną przez Tesco w listopadzie jest otwarty w Gliwicach przy ul. Łabędzkiej pierwszy w Polsce stacjonarny punkt "Zamów i odbierz". Różni się on od pozostałych punktów odbioru zakupów tym, że jest wyposażony we własny minimagazyn, chłodnię i mroźnię. To sprawia, że zapakowanie zakupów do samochodu zajmuje bardzo mało czasu, a produkty wymagające przechowywania w lodówce lub zamrażarce przez cały czas czekają w odpowiednich warunkach. Ceny zamówionych towarów są takie same jak w hipermarkecie, a ich skompletowanie kosztuje jedyne 48 gr. I co najważniejsze – to klient ustala, kiedy odbierze swoje produkty.
Zakupy w pierwszym stacjonarnym punkcie "Zamów i odbierz" odbywają się w 5 krokach. Wystarczy wybrać produkty, złożyć zamówienie przez Internet i ustalić dogodny dla siebie termin odbioru, a następnie podjechać do punktu „Zamów i odbierz” w Tesco, otworzyć bagażnik i poczekać aż pracownicy sklepu włożą do niego zakupy. Można zapłacić na miejscu kartą, jeśli rachunek za zakupy nie został opłacony przy składaniu zamówienia.
Tagi: