Podpisane przez spółkę Czerwona Torebka umowy najmu powierzchni przekroczyły poziom 35 tys. mkw. Dotyczą zarówno funkcjonujących już 22 pasaży, jak i kilkudziesięciu kolejnych, które są na etapie komercjalizacji.
-
Rozwój naszej sieci nabiera tempa. Przed nami jeszcze kilkanaście otwarć do końca roku. Trwa również proces komercjalizacji kilkudziesięciu placówek. Współpracujemy z coraz większą liczbą przedsiębiorców – są to głównie lokalni kupcy i osoby prowadzące punkty usługowe, jak również duże firmy, rozwijające z nami swoje sieci, np.: Alior Bank, Mix Electronics, Kolporter, czy Merlin.pl. Przekonali się, że tradycyjny handel może funkcjonować na nowoczesnych zasadach – to zapewnia im nasza platforma – mówi Ireneusz Kazimierczyk, prezes zarządu spółki Czerwona Torebka.
Obecnie otwarte są 22 pasaże Czerwona Torebka, o łącznej powierzchni ok. 13 tys. mkw. Powierzchnia ta jest w 95% wynajęta. W ramach tych pasaży funkcjonuje 114 najemców, którzy podpisali ze spółką 137 umów najmu. Jeśli chodzi o kolejne 59 pasaży, trwa w nich obecnie proces komercjalizacji, na różnych etapach zaawansowania. W sumie spółka podpisała na nie 330 umów najmu z blisko 200 firmami, na łączną powierzchnię ponad 23 tys. mkw.
Zgodnie ze strategią, spółka zamierza do końca 2021 r. wybudować niemal 1,9 tys. pasaży. Począwszy od 2015 r. planuje otwierać ponad 200 placówek rocznie. Potencjał krajowego rynku dla swojego projektu szacuje natomiast na 4 500 obiektów. Pasaże Czerwonej Torebki mają pełnić rolę centrów wygodnych zakupów. Oferta handlowa pasaży skierowana jest do konsumentów poszukujących dobrych jakościowo towarów i usług w atrakcyjnych cenach, dla których istotną cechą jest szybkość i wygoda zakupów w pobliżu miejsca zamieszkania.
Tagi:
