1. Po okresie próbnym zdecydowali się Państwo na rozszerzenie współpracy z Partnerskim Serwisem Detalicznym. Próba wypadła pozytywnie?
W dzisiejszych czasach właściwie żadna organizacja nie dokonuje innowacji w pojedynkę. Firmy nawiązują więc różnego rodzaju współprace z partnerami zewnętrznymi. Modele współpracy wewnętrznej, ograniczone tylko do partnerów ze „Społem”, przerabialiśmy od lat 90-tych ubiegłego wieku, były to agencje regionalne i krajowe, grupy zakupowe itp. Zawsze na początku były bardzo duże korzyści dla spółdzielni, ale my wyrastaliśmy z każdej formuły. Brakowało lojalności spółdzielni oraz środków finansowych na ich rozwój. Dziś rynek tak przyspieszył, że kwestią najważniejszą jest nie tylko korzystny zakup towarów, ale też uruchomienie nowych procedur zarządzania sklepami i marką sieci oraz jakość obsługi klientów. Teraz nie ma czasu na eksperymenty, trzeba skorzystać z umiejętności wielkich sieci. Dlatego po wielu analizach współpracy z różnymi podmiotami wybraliśmy współpracę z PSD.
2. Jak Pani ocenia ofertę Partnerskiego Serwisu Detalicznego oraz sam projekt?
Wiele Spółdzielni od lat korzysta z oferty Tradisu przez system umów lub zakupów w innej formule. Dlatego mogliśmy, opierając się na doświadczeniach naszych i innych, ocenić poziom oferty, ceny, logistykę, warunki dodatkowe, wybrać interesujące nas grupy towarowe i wskazać kwestie nad którymi trzeba jeszcze popracować. Ocena ta w relacji do innych działających w regionie dystrybutorów wypadła na korzyść Partnerskiego Serwisu Detalicznego. Projekt współpracy zakłada nie tylko organizację dostaw, ale też organizację sprzedaży przy wykorzystaniu środków finansowych i systemów opracowanych staraniem i na koszt PSD. Umowa daje też możliwość rozwiązania jej przez strony w trybie ustawowym, czyli eliminuje ryzyko błędnego wyboru przez obie strony.
3. Jak Pani widzi przyszłość współpracy pomiędzy PSS Społem Kielce i PSD?
Polskim sieciom, w tym wielu Spółdzielniom „Społem”, przez lata udawało się znacznie więcej niż tylko obronić przed zachodnią konkurencją. Sieci i spółdzielnie nie dość, że deptały po piętach gigantom, to jeszcze potrafiły sprostać wyzwaniom i być liderami lokalnych rynków. Działo się tak często dlatego, że sieci przenosiły na nasz rynek koncepcje, zakładające określone wyobrażenie o potrzebach konsumentów, stworzone dla ich rodzimych rynków, w gospodarkach rozwiniętych. Dziś mamy sytuację odmienną.
Zagraniczne sieci handlowe wchodzą z inwestycjami w osiedla, budują małe sklepy, zmieniają asortyment, usługi i strategię. Są to koncepcje nie do „podpatrzenia”, trzeba zainwestować w fachowców od zarządzania asortymentem i wykorzystać najnowsze rozwiązania technologiczne. Takiemu wyzwaniu możemy sprostać wspólnie z PSD. Mogę sobie wyobrazić sieć sklepów „Społem”, ze spółdzielczym prawem własności, działających we wspólnej grupie identyfikującej się wizualnie, marketingowo, asortymentowo. Sieć wprowadzającą nowe technologie do zarządzania i analizowania efektywności, czy wykorzystującą dotychczasową pozycję ryku, a także potrafiącą się zmieniać wraz z nowymi potrzebami klientów.
Tagi:
