Centrum handlowe to świat zgiełku i braku refleksji? Niekoniecznie. W jednym z centrów handlowych otwarto „pokój ciszy” pełniący funkcję kaplicy.
Powodem, dla którego nie każdy lubi odwiedziny w galerii handlowej jest zwykle hałas, tłok i brak czasu na spokojny namysł czy refleksję. Jednak w świecie rosnącej konkurencji na rynku tego typu obiektów niektóre starają się trafić właśnie do grona osób niechętnych długim zakupom. Ofertę specjalnie dla nich przygotował Brent Cross Shopping Cente w Londynie.
To trzecie najstarsze centrum handlowe w Wielkiej Brytanii, które powitało pierwszych klientów w 1976 r. Dziś obiekt też może robić wrażenie, bo znajduje się w nim m. in. 120 sklepów i 8 000 miejsc parkingowych. Ostatnio do tych standardowych usług dołączyła też kaplica.
Chodzi o pokój modlitwy, w którego otwarciu uczestniczyli przedstawiciele większości wyznań, z jakimi można zetknąć się w okolicznych dzielnicach. Jednak w „świątyni” mile widziani są też ci, którzy nie identyfikują się z żadnym obrządkiem religijnym. W pomieszczeniu panuje cisza i spokojna atmosfera, dlatego można tu też schronić się przed zgiełkiem i znaleźć czas na kontemplację.
Władze centrum tłumaczą decyzję faktem, że w sąsiedztwie obiektu w Północnym Londynie można się spotkać z wyjątkową mieszanką kulturową. Niektórzy mieszkańcy są bardzo religijni i nie chodzą na zakupy w miejsca, w których nie mogą w dowolnym momencie oddać się modlitwie. Teraz społeczności te mają poczuć się wśród sklepów lepiej i chętniej robić w nich zakupy. Pomoże to też pracownikom, którzy będą mogli w ciągu dnia odpocząć od tłumu.