W nowym koncepcie Red Rubin zastosowano niestandardowe i odważne połączenia, a także wprowadzono designerskie elementy. -
Całość jest spójna i mocno odbiega stylem od istniejących wnętrz sklepowych w Polsce - mówi Monika Kostera, specjalista do spraw organizacji i rozwoju sieci Red Rubin. -
Chcieliśmy przełamać schematy, zerwać z „eleganckimi”, ciężkimi meblami, sztampowym, geometrycznym podziałem i symetrią. Sklep miał być lekki, jasny i kobiecy - dodaje.
W salonach z nową wizualizacją została poszerzona oferta biżuterii. Asortyment wzbogaciły modele dodatków ze Skandynawii, wprowadzono również autorskie kolekcje.
-
Projektując nowy sklep, skupiliśmy się również nad wprowadzeniem nowego systemu lojalnościowego dla naszych klientów. Jest on bardziej korzystny i przejrzysty dla klientów, jest też bardziej funkcjonalny z punktu widzenia obsługi - informuje Monika Kostera.
Przygotowania do remodelingu trwały kilka miesięcy. –
Szukaliśmy inspiracji, projektanta i oczywiście wykonawców. Właściwe prace nad projektem sklepu, remontem, zmianą materiałów około sprzedażowych i wizerunku trwały 4 miesiące. Sam remont dwa tygodnie. W prace nad projektem i wszystkimi zmianami zaangażowane były osoby niemal z każdego działu, każdy głos był brany pod uwagę, a opinie naszych pracowników bezcenne. Pieczę nad wszystkim sprawowała Anna Brzozowska, współwłaścicielka Red Rubin - wyjaśnia Monika Kostera.
Zobacz salony Red Rubin w centrach handlowych
Tagi:
