Wiele wybudowanych kilkadziesiąt lat temu centrów handlowych przechodzi dziś trudne chwile. Zmieniły się preferencje klientów i sposób, w jaki robią zakupy. Badacze twierdzą jednak, że znaleźli sposób, by przyciągnąć klientów. Otwarty niedawno Westfield World Trade Center w Nowym Jorku rocznie gości ponad 100 mln odwiedzających. Jednocześnie dziesiątki amerykańskich centrów handlowych upadają, nie mogąc nakłonić do zakupów dostatecznej ilości osób. Jak twierdzą analitycy cytowani przez portal Business of Fashion, sekret stojący za sukcesem nowojorskiego domu handlowego to sprzedawanie... doświadczeń.
Idealny na Instagram
Fasada i wnętrze budynku imponują rozmachem i świetnie nadają się na tło zdjęć. Nic dziwnego, że galeria szybko podbiła media społecznościowe. Jeszcze niedawno pozostałoby to bez znaczenia ale dziś zainteresowanie internautów przekłada się na realne zyski. Osoby, które zobaczą takie zdjęcie i zamarzą, by zrobić sobie podobne, mogą przecież przy okazji zrobić wewnątrz zakupy. Jedna z analityczek, Nina Fuhrman z firmy oferującej strategie dla handlu, tłumaczyła na łamach Business of Fashion: - Czas to pieniądz. Wyzwanie polega na tym, by reagować na to, jak konsumenci chcą spędzać swój czas. Jeśli mogę zrobić zakupy w domu, gdy jest mi wygodnie, daje mi to czas wolny, który mogę spędzić z rodziną. Jeśli już idę do centrum handlowego, to będę robić zakupy w zupełnie inny sposób, niż kiedyś. - opisuje.
Dlatego zdaniem jej i innych analityków centra handlowe aby przetrwać, będą musiały dostosować się do życzeń klientów. Kino czy sklep z ekskluzywną żywnością mogą już nie wystarczyć – w cenie będą rozwiązania, które zbliżą galerę handlową do miejsca spotkań i domu kultury.
Badacze wskazują na jeszcze jeden sektor, w którym sklep stacjonarny zawsze wygra z internetem: artykuły pierwszej potrzeby. Kupno świeżych kwiatów, chleba, warzyw i owoców czy artykułów higienicznych nadal jest prostsze „w realu” niż w internecie. Właściciele sklepów i galerii powinni o tym wiedzieć i stawiać na takie towary.