Akcja „Lepsza przyszłość zaczyna się w domu” w sklepach Tesco

Wspólna inicjatywa firm Unilever i Tesco to konsekwentna walka ze stereotypami i odpowiedzialna edukacja. Większość Polaków nie wie, że lekko modyfikując swoje przyzwyczajenia może odżywiać się zgodnie z zaleceniami dietetyków i lekarzy. Każdy posiłek to suma produktów z jakich jest przygotowany – jeżeli oprócz substancji pożądanych w naszym jadłospisie znajduje się nadmiar substancji szkodliwych, nasza kondycja psychofizyczna będzie konsekwentnie się pogarszać wpływając na zaburzenia rytmu życia oraz zwiększając ryzyko zachorowania na cukrzyce, nadciśnienie oraz miażdżycę. Tesco i Unilever przykładają szczególną wagę do generowania możliwie najmniejszego śladu środowiskowego realizując koncepcję zrównoważonego rozwoju, gdzie mniejszy wpływ na środowisko to większe możliwości i lepsza przyszłość.
Dla wszystkich dbających szczególnie o stan portfela dużą niespodzianką będą promocyjne ceny. Wśród towarów włączonych w akcję znajdą się: szampony i odżywki - ich opakowania są lżejsze, bo do produkcji użyto o 10% plastiku mniej niż standardowo; margaryny, które nie zawierają tłuszczów trans (podwyższających poziom cholesterolu we krwi). Te produkty są tworzone z myślą o zmniejszaniu negatywnego wpływu na środowisko naturalne.
Brak wiedzy i świadomości polskich konsumentów na temat prawidłowego i zdrowego żywienia to najczęstsza przyczyna nieświadomego oraz nadmiernego spożycia niekorzystnych dla zdrowia składników odżywczych tj. tłuszczów nasyconych, kwasów tłuszczowych trans, soli oraz cukru dodanego, które znacznie zwiększają ryzyko zachorowalności na choroby cywilizacyjne. Informacji o tym, co spożywamy szukamy przede wszystkim na etykietach kupowanych produktów spożywczych. Jednak dla co piątego Polaka informacje zamieszczane na etykietach produktów żywnościowych są niejasne. Natomiast połowa z nas je rozumie, ale tylko częściowo – dowiodło badanie internetowe przeprowadzone przez firmę Nielsen dotyczące nawyków żywieniowych mieszkańców 56 krajów. Statystyczny Polak czytając etykietę zwraca przede wszystkim uwagę na wartość kaloryczną produktu. O wiele mniej interesuje nas ilość i skład jakościowy tłuszczów, czy negatywne oddziaływanie na środowisko danego produktu.