W kwestii kolorów lato rządzi się swoimi prawami. Nawet, jeśli na co dzień wybieramy ciemne kolory, w porze wakacyjnej skuśmy się na biel, écru czy żywe, wibrujące barwy, bo im ostrzejsze słońce, tym lepiej wyglądają. Gdyby ktoś się zastanawiał, dlaczego w Afryce czy krajach azjatyckich, gdzie panują wysokie temperatury i słońce świeci naprawdę mocno, budynki są malowane na biało albo w wyraziste kolory jak ze sklepu z cukierkami, to właśnie dlatego. Ta sama zasada dotyczy ubrań.
Nie bójmy się więc mocnego błękitu, zieleni czy różu. Wystarczy jeden mocny akcent – na przykład w postaci bluzki. Reszta może być utrzymana w bieli i neutralnych barwach. Ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zaszaleć i cały outfit skomponować z kolorowych ubrań, bo latem po prostu wolno więcej.
– Warto także odkryć ramiona. Jednym z największych trendów w tym sezonie jest tak zwany „hiszpański dekolt”, który powinien przypaść do gustu zwłaszcza tym paniom, które chciałyby optycznie wyrównać proporcje z szerokimi biodrami – radzi ekspertka sieci KiK.