Ponad 80% rodziców podczas zakupów towarzyszą dzieci. Co ciekawe, ankietowani którzy kompletują wyprawkę bez swoich pociech, nie kierują się głównie chęcią oszczędności. Jak deklarują, robią zakupy przy okazji, np. wracając z pracy (41%) lub twierdzą, że dzięki nieobecności dzieci udaje im się szybciej załatwić tę sprawę (33%). Blisko połowa rodziców podkreśla, że starają się kupować tylko te rzeczy, których dziecko naprawdę potrzebuje, ale zdarza im się często spontanicznie dokupować różne przedmioty.
Po lekcjach na zajęcia dodatkowe
Szkolne lekcje dla wielu uczniów to nie jedyna forma zajęć edukacyjnych. Prawie 70% rodziców posyła swoje pociechy na płatne zajęcia dodatkowe. Do tych najchętniej wybieranych, podobnie jak w ubiegłym roku, należą: kursy języków obcych (66%), zajęcia sportowe (55%) oraz nauka tańca (15%). Ich miesięczny koszt (łącznie z niezbędnym wyposażeniem) waha się najczęściej w granicach 100-200 zł, a dla blisko 30% rodziców to koszt rzędu 200-300 zł.
Podsumowując wszystkie wydatki okazuje się, że prawie 80% rodziców jest w stanie pokryć je z bieżących dochodów. To więcej niż w ubiegłym roku, kiedy deklarowało to nieco ponad 60% badanych. Osoby, które muszą finansować wyprawkę z dodatkowych źródeł korzystają najczęściej ze zgromadzonych oszczędności (48%) lub płacą za zakupy kartą kredytową (22%). Co piąty rodzic, któremu przysługuje świadczenie 500+, pokrywa z niego wydatki związane z wyprawką szkolną, a blisko 40% z tej grupy częściowo przeznacza środki ze świadczenia na ten cel.