Jesteśmy zadowoleni z tego, co mamy
Wydawać i oszczędzać możemy przede wszystkim dzięki zarobkom, które są coraz bardziej dopasowane do naszych oczekiwań. Provident sprawdził, jakie wynagrodzenie Polacy uznaliby za satysfakcjonujące. Wyniki są o tyle zaskakujące, że większość Polaków deklaruje kwotę zbliżoną do rzeczywistego średniego wynagrodzenia. 51 proc. Polaków chciałoby bowiem zarabiać między 2 a 4 tys. zł na rękę. 6 proc. zadowoliłoby się kwotą niższą niż 2 tys. zł. Jedna piąta z nas za satysfakcjonujące uznałaby wynagrodzenie w przedziale 4-6 tys. zł. Powyżej 6 tys. zł na rękę chciałoby zarabiać tylko 6 proc. Polaków, zaś 16 proc. nie potrafiło wskazać konkretnej kwoty.
- Widać korelację oczekiwań względem wynagrodzenia z poziomem wykształcenia i obecnymi zarobkami. Osoby z wyższym wykształceniem, z wyższymi dochodami mają większe oczekiwania, zaś osoby z wykształceniem podstawowym, które zarabiają mniej, mają te oczekiwania skromniejsze, co ma oczywiście racjonalne uzasadnienie. Dopasowanie oczekiwań do rzeczywistości ma później także przełożenie na nasze zadowolenie z pracy i z sytuacji finansowej, które w naszych badaniach również wypadło dość pozytywnie – zauważa Karasińska.
Z badania „Finanse Polaków” przeprowadzonego na zlecenie Providenta wynika bowiem, że 57 proc. jest zadowolonych ze swojej sytuacji finansowej, zdecydowane niezadowolenie deklaruje jedynie 3 proc. Ponad połowa z nas jest także zadowolona z pracy, a aż 71 proc. wyraża zadowolenie z materialnych warunków bytu. Najwięcej satysfakcji czerpiemy natomiast – co oczywiście nie jest zaskoczeniem – z relacji rodzinnych. Blisko 90 proc. Polaków ocenia je pozytywnie.