Wydajemy tyle co Szwedzi
Eksperci zgodnie twierdzą, że nie ma odwrotu od zakupów online. Odsetek osób kupujących w sieci szybko rośnie na całym świecie. Według danych Retail Research: Online Retailing Britain, Europe, US and Canada 2017 udział rynkowy sprzedaży internetowej w handlu detalicznym w Europie w 2016 r. wyniósł średnio 8%, a na ten rok spodziewany jest wzrost do 8,8%. W Polsce było to 3,7%, na 2017 r. prognozowane jest 4,3%. Wynik ten sprawia, że wypadamy lepiej niż Włosi.
W minionym roku na zakupy w sklepach internetowych wydaliśmy w sumie 6,03 mld euro, czyli porównywalnie ze Szwedami (5,74 mld euro).
Do Holendrów brakuje nam już „tylko” 2,16 mld euro. euro). Wciąż daleko nam jednak do liderów zakupów online Niemców, czy Brytyjczyków (wydali w sieci odpowiednio 62,45 mld euro oraz 71,05 mld euro), gdzie udział sprzedaży online w handlu detalicznym wynosi niedoścignione jeszcze dla większości innych europejskich krajów kilkanaście procent. Rocznie Polak zostawia w sklepach internetowych średnio 226 euro. Dla porównania Brytyjczyk, w którego ojczyźnie handel internetowy odpowiada za ok. 17% obrotów handlu detalicznego, wydaje w sieci 1118 euro. W przypadku Niemiec, gdzie sprzedaż online stanowi ok. 14% sprzedaży detalicznej, przeciętne wydatki wynoszą 676 euro.
…przede wszystkim na odzież
Jak pokazują badania Gemiusa zacytowane w raporcie „Bez granic – nowy wymiar handlu internetowego”, online kupujemy głównie odzież, akcesoria i dodatki (72%), książki, płyty i filmy (68%), a także telefony, smartfony, akcesoria GSM i tablety (56%). Przez internet wybieramy również oferty turystyczne i rezerwujemy hotele (40%). Najwięcej wydajemy jednak na sprzęt RTV/AGD ─ średnio 98 zł na pół roku. W rozliczeniu miesięcznym dominuje natomiast kategoria odzież ─ przeznaczamy na nią średnio 83 zł. Książki, płyty i filmy zakupione online kosztują nas 37 zł miesięcznie, podobnie bilety do kina czy teatru – 36 zł.