Obywatele Ukrainy są wykształceni, zmotywowani i chcą pracować w Polsce. Pracodawcy mogą czerpać z takich postaw wiele korzyści. Do Polski przyjeżdża wielu Ukraińców. Wielu z nich to pracownicy niskowykwalifikowani, pracujący fizycznie w budownictwie czy rolnictwie. Prognozy dotyczące polskiej gospodarki pokazują jednak, że będzie rosło zapotrzebowanie na pracę intelektualną. W tym zakresie kandydaci z Ukrainy również mają wiele do zaoferowania, powiedział dr Igor Lyubashenko, Politolog, SWPS
Potwierdzają to wyniki badania Pracuj.pl, według których Ukraińcy najczęściej zatrudniani są na stanowiska produkcyjne, jako niewykwalifikowani robotnicy (52,1%), na stanowiska produkcyjne jako wykwalifikowani robotnicy (37,5%), jako wykwalifikowani specjaliści np. ds. marketingu lub ds. zakupów (18,8%), jako pracownicy biurowi i administracyjni (12,5%) oraz na stanowiska kierownicze (4,2%).
Prognozy zatrudnienia a pracownicy z Ukrainy
Pracodawcy patrzą z optymizmem w przyszłość, co widać w prognozach dotyczących zatrudnienia. W 2016 roku ponad połowa przedstawicieli ankietowanych firm (57%) deklarowała, że w 2017 roku nastąpi wzrost zatrudnienia w ich przedsiębiorstwach. Jedna czwarta założyła, że zatrudni specjalistów z Ukrainy, a 14% pracowników z obszaru Unii Europejskiej. Niemal połowa badanych dostrzegła w 2016 roku zwiększenie się liczby pracowników z Ukrainy.
Ukraina ma duży potencjał rekrutacyjny – jej obywatele mogą znaleźć na polskim rynku pracy to, czego brakuje w ich ojczystym kraju. Wielu przyjezdnych, to pracownicy wykształceni, kompetentni, a jednocześnie zmotywowani i zaangażowani – mogą stanowić istotne wsparcie dla polskich firm borykających się z niedoborem pracowników.