Po drugie: nie samą pracą żyje człowiek
W 2015r. w anglojęzycznych mediach na całym świecie pojawiła się kontrowersyjna informacja, według której Francuzi zdecydowali się na całkowite odcięcie się od pracy po godzinie 18:00. Wspaniała wizja pozostawienia pracy w pracy legła w gruzach wraz z wiadomością o fikcyjności podanej informacji. Czy jednak nie tak powinna wyglądać próba połączenia życia zawodowego z prywatnym? Z danych OECD z 2016r. wynika, że przeciętny Polak średnio pracuje nawet 1963 godzin rocznie. Jest to najwięcej od ponad 6 lat. Raport wykazuje, że jesteśmy jednym z najbardziej zapracowanych narodów na świecie. Polska bowiem zajmuje 7. Miejsce na 38 umieszczonych w zestawieniu. Mniej od nas pracują np. Czesi, Holendrzy, czy Norwedzy, zaś w czołówce rankingu znajdują się m.in. Koreańczycy, Rosjanie i Grecy.
Po trzecie: sztuka mówienia nie
Work-life balance to pewna filozofia, według której pracę powinniśmy pozostawić w pracy, by w domu w pełni cieszyć się chwilami spędzonymi z rodziną, czy po prostu odpoczywając. Ważnym aspektem jest zatem sztuka mówienia „nie” – pamiętajmy o asertywności. Większość z nas chce wykonywać swoje obowiązki na 100%, jednak w natłoku pracy powinniśmy pamiętać także o zdrowym rozsądku. Zadbanie o odpowiednią higienę pracy, to jedyny sposób, który pozwoli nam znaleźć złoty środek pomiędzy spełnieniem zawodowym a zdrowiem mentalnym i emocjonalnym. Dzięki temu unikniemy wypalenia zawodowego i nie ryzykujemy, że praca stanie się dla nas wyłącznie smutnym obowiązkiem. Warto zastanowić się więc dwa razy, zanim zgodzimy się wykonać dodatkowe zadania, bo w łatwy sposób możemy przyzwyczaić swojego pracodawcę do zwracania się właśnie do nas z każdym naglącym problemem. Zachowanie wewnętrznej równowagi w pracy polega również na tym, aby mądrze oceniać własne możliwości.