– W Polsce klient, który przychodzi do pośrednika ubezpieczeniowego, wie dokładnie do kogo przychodzi oraz w jakim układzie z zakładem ubezpieczeń funkcjonuje ten pośrednik. Dlatego ma mniej problemów ze zidentyfikowaniem pośrednictwa – mówi Łukasz Zoń.
Unijna dyrektywa pozwala państwom członkowskim wprowadzić szczegółowe albo ostrzejsze przepisy krajowe dotyczące pośrednictwa ubezpieczeniowego. Polski projekt ustawy autorstwa Ministerstwa Finansów, który został przekazany do konsultacji w grudniu ubiegłego roku, a następnie poprawiony w marcu tego roku, zakłada, że pośrednicy będą mieli obowiązek ujawnić, czy pobierane przez nich wynagrodzenie ma charakter honorarium (płaconego przez klienta) czy prowizji (pobieranej od ubezpieczyciela). Ponadto ustawa zobowiązuje pośredników do dokładnego zbadania i określenia potrzeb klienta przez zaproponowaniem mu konkretnego produktu ubezpieczeniowego, co ma ograniczyć zjawisko missellingu (nietrafionej sprzedaży).
– W ramach prac nad ustawą o dystrybucji ubezpieczeń pojawiły się głosy zmierzające do tego, aby jeszcze bardziej zaostrzyć unijne przepisy. Komisja Nadzoru Finansowego proponuje, aby pośrednicy ujawniali wysokość wynagrodzenia. Pojawiła się też propozycja UOKiK-u, który chciał, aby w ogóle zakazać pośrednikom pobierania wynagrodzenia od ubezpieczycieli. Z taką samą propozycją mieliśmy już do czynienia w sytuacji pośredników kredytowych. Na szczęście wycofano się z nich, ponieważ takie pomysły de facto zabijają rynek pośrednictwa ubezpieczeniowego, co skutkuje tym, że klienci zostają pozbawieni fachowego doradztwa – uważa Łukasz Zoń.
Prezes Stowarzyszenia Polskich Brokerów Ubezpieczeniowych i Reasekuracyjnych zaznacza, że rozwiązanie, które zobowiązuje pośredników do ujawniania charakteru swojego wynagrodzenia, jest kompromisem wypracowanym w toku długich dyskusji na forum UE.
– Szerokie gremium doszło do wspólnego wniosku, że najlepsze dla rynku będzie rozwiązanie zobowiązujące pośrednika, aby poinformował klienta o charakterze swojego wynagrodzenia. Tak naprawdę każdego, kto kupuje jakiekolwiek usługi, interesuje tylko to, aby dostać dobry produkt w akceptowalnej cenie. Należałoby skupiać się na tym, czy ubezpieczenie spełnia potrzeby i czy w sytuacji, w której wydarzy się szkoda, nastąpi prawidłowa wypłata odszkodowania. Wszystkie pozostałe informacje są dodatkowe, dlatego mogą tylko rozproszyć uwagę i odciągnąć ją od rzeczy najważniejszej, jaką jest zakres ubezpieczenia
– mówi Łukasz Zoń.
Zgodnie z propozycją Ministerstwa Finansów osoby zajmujące się sprzedażą ubezpieczeń będą musiały ujawnić wszystkie składniki kosztów, w tym dystrybucji i prowizji, w przypadku ubezpieczeń na życie z Ubezpieczeniowym Funduszem Kapitałowym, tzw. polisolokat.