W jaki sposób można wdrożyć system RFID w sieci handlowej?
W zależności od branży możliwości jest kilka. Najczęściej spotykana to tzw. „source tagging”, czyli znakowanie u źródeł. Odpowiednio zakodowane etykiety RFID wysyła się do fabryki, gdzie łączy się je z produktem. Sprzyja temu różnorodność etykiet RFID dostosowanych do różnych grup towarowych. Możemy zatem wybierać pomiędzy etykietami wklejanymi, wszywanymi lub zawieszanymi. Oczywiście typ etykiety, rozmiar, treść nadruku i zawartość jej kodu zależą od oczekiwań użytkownika. Towary wysłane z fabryki są przyjmowane w magazynie odbiorcy do systemu RFID, a stamtąd rozsyłane dalej do poszczególnych sklepów. Na każdym z tych etapów wystarczy przeciągnąć ręcznym czytnikiem lub przemieścić karton czy paletę przez pole anteny RFID i ich zawartość zostanie wczytana do programu magazynowego. W tej wersji najbardziej wykorzystujemy atuty systemu RFID, bo na każdym etapie monitorujemy przepływ towaru, redukując błędy czynnika ludzkiego. Drugą często spotykana opcją jest konwersja klasycznych kodów EAN na typowe dla RFID kody EPC. Towar z fabryki przyjeżdża do magazynu oznakowany kodami EAN. W magazynie dystrybutora, korzystając ze stanowiska kodowania RFID, kody EAN konwertowane są na kody EPC. Zapisuje się je w etykiecie, klipsie lub szpilce RFID. Towary wzbogacone o kod RFID przekazywane są do dalszej dystrybucji, pełna funkcjonalność systemu jest zatem możliwa dopiero od etapu dystrybucji z magazynu głównego.
Wspomniał Pan o klipsach i szpilkach. Czy sieci handlowe korzystające z bramek antykradzieżowych muszą z nich zrezygnować na rzecz systemu RFID?
I to jest chyba najbardziej zachęcająca informacja do zastosowania systemu RFID. Sieci handlowe, które przez lata inwestowały w infrastrukturę systemów antykradzieżowych, nie muszą pozbywać się ani bramek, ani klipsów. Kod EPC nadawany jest szpilce RFID, a przez zastosowanie klasycznych bramek antykradzieżowych nie ma konieczności stosowania anten RFID przy wyjściu ze sklepu. Infrastruktura RFID ogranicza się do stanowiska kodowania anten na stanowiskach kasowych i czytnika ręcznego. Szpilka RFID zapewnia nam funkcję inwentaryzacyjną, natomiast bramki i klipsy funkcję antykradzieżową. Dla pewności dodam, że szpilka RFID jest kompatybilna z klipsami RF, AM, EM, jak również Concept Tag.
Concept Tag?
Tak jest, Concept Tag to nowa generacja klipsów antykradzieżowych, które w ostatnim czasie zdobywają przebojem rynek brytyjski. Cechą szczególną tych klipsów jest unikatowy zamek mechaniczny, w którym zastosowano kilka opatentowanych rozwiązań jednocześnie. Klips można odblokować tylko przy użyciu specjalnego otwieracza, korzystającego z tych samych patentów. Odblokowanie klipsa wymaga siły nacisku 50 kg, co w praktyce czyni go nieusuwalnym zarówno w sklepie, jak i poza nim. Zastosowanie takiej siły w odpowiednich punktach jednocześnie grozi bowiem uszkodzeniem towaru lub kontuzją samego złodzieja. W ramach testów klipsy Concept Tag poddawane były różnym próbom sabotażu, włącznie ze skrajnie niskimi i wysokimi temperaturami. Pomimo wielu prób, jedynym sposobem odblokowania klipsa pozostał autoryzowany otwieracz. Nawet jeśli zabezpieczony towar można wynieść ze sklepu, ale nie można go odbezpieczyć poza sklepem, kradzież traci sens. Wdrożenie klipsów Concept Tag w kilku brytyjskich sieciach handlowych spowodowało w nich wyraźny spadek ilości kradzieży przy jednoczesnym wzroście sprzedaży. Wszak nieskradziony towar pozostał na półkach, dostępny dla klientów. Jesteśmy przekonani, że podobny efekt mogą uzyskać nasze rodzime sieci handlowe. Rozmawiając o RFID w kontekście bezpieczeństwa, warto więc podkreślić kompatybilność klipsów Concept Tag z tym systemem. Klipsy Concept Tag będą stanowiły część naszej ekspozycji na warszawskim RetailShow. Zapraszamy na stoisko B09 do zapoznania się z tym ciekawym produktem.
Wracając do RFID, jak podsumowałby Pan zatem korzyści płynące z wdrożenia tego systemu przez sieć handlową?
Nasze ponad 20-letnie doświadczenie uczy, że najbardziej wartościowe zmiany to takie, które dopasowane są do rynkowych trendów. Sektor retail zmaga się aktualnie z problemem braku pracowników. W tym celu sieci podejmują kroki zmierzające do zwiększenia zakresu samoobsługi w sklepach i optymalizacji pracy personelu. Jeśli więc proponujemy rozwiązanie, w którym kontrolę zatowarowania powierzchni ekspozycyjnej można przeprowadzić w 5 minut, a inwenturę magazynu w 20 minut, oznacza to znacznie mniejsze zaangażowanie czasowe i osobowe personelu niż to miało miejsce do tej pory. To są wymierne oszczędności dla sieci handlowej. A jeśli dodamy, że te oszczędności nadal idą w parze z utrzymaniem wysokiego poziomu bezpieczeństwa towarów, system RFID staje się z pewnością propozycją wartą rozważenia.