– Powinny zostać wyznaczone zespoły wdrożeniowe, które zaczną od audytu zerowego w celu sprawdzenia, jak w danej organizacji są zbierane i przetwarzane dane osobowe. Nie jest to proste zadanie, dlatego takie podmioty powinny albo skorzystać z wyspecjalizowanej, zewnętrznej pomocy, albo poszerzyć swój zespół kadrowy o osoby mające odpowiednią wiedzę z zakresu nowych regulacji – wskazuje Marcin Zadrożny.
Z badań przeprowadzonych w tym roku na zlecenie Fundacji Wiedza To Bezpieczeństwo wynika, że na kilka miesięcy przed wejściem w życie Rodo zaledwie nieco ponad połowa kadry zarządzającej wie, jakie obowiązki na firmy nakłada ta regulacja. Tymczasem poza wypracowaniem całkiem nowych procedur firmy i organizacje objęte nowymi przepisami będą musiały też przygotować do tego swoich pracowników. Członek zarządu Microsoft podkreśla, że duże zmiany czekają je nie tylko od strony organizacyjnej, lecz także od strony technicznej, ponieważ rozporządzenie Rodo będzie wymagać odpowiedniej infrastruktury IT.
– Aplikacje stosowane w firmach powinny być przejrzane pod kątem bezpieczeństwa. Firma musi przeanalizować, czy daną aplikację utrzymuje, bo ryzyko jest niewielkie, czy też wymienia na nową, ponieważ poprawa stanu obecnego nie ma dalszego sensu. Druga część to sprawdzenie warunków prawnych – czy są odpowiednie zapisy i klauzule w tych miejscach, które są niezbędne. Ostatnia rzecz to wdrożenie. Tu ogromne znaczenie ma doświadczenie osób, które już wdrażały nowe przepisy, ponieważ Rodo jest dla wszystkich nowym wyzwaniem – mówi Michał Jaworski.
Ocenia, że dla firm, które przygotowują się do wdrożenia nowych regulacji, dobrym rozwiązaniem jest chmura, która gwarantuje bardzo wysoki poziom bezpieczeństwa przechowywanych w niej informacji, a dodatkowo usprawnia zarządzanie całym przedsiębiorstwem.