Z kolei liczba kobiet biernych zawodowo spadła z 8,273 mln osób w II kwartale 2016 roku do 8,169 mln rok później, czyli o 104 tys. Obowiązki rodzinne i inne związane z prowadzeniem domu były w II kwartale 2017 r. przyczyną bierności zawodowej 1,733 mln osób (kobiet i mężczyzn). Rok wcześniej taki powód rezygnacji z pracy podawało o 26 tys. osób więcej. Poprawiła się także relacja kobiet (mężczyzn także) pracujących do niepracujących. Na każdy tysiąc zatrudnionych kobiet przypadało 1147 niepracujących. To o 53 mniej niż rok wcześniej.
– Być może zdarzają się sporadyczne przypadki, gdzie kobieta sprawująca opiekę np. nad chorym dzieckiem, czasami nad trójką lub większą liczbą dzieci podejmuje taką decyzję, ale jest to już indywidualny wybór, żadnej masowej skali tego zjawiska nie obserwujemy – zapewnia Rafalska. – Chcemy oczywiście ułatwić kobietom godzenie roli zawodowej z życiem prywatnym, ze sprawowaniem opieki nad małym dzieckiem, dlatego poprawiamy dostępność miejsc żłobkowych. Jeżeli jest żłobek, do tego niskopłatny samorządowy żłobek, klub dziecięcy, wtedy chętnie dziecko, które ma dziś ponad rok albo dwa lata, korzysta z takiego miejsca.
Na koniec 2016 roku w Polsce działało 2710 żłobków, oddziałów żłobkowych i klubów dziecięcych, o 16,7 proc. więcej niż na koniec 2015 roku. Zapewniały one 92,5 tys. miejsc, z których korzystało 87,3 tys. dzieci. Większość z tych placówek to obiekty prywatne (74 proc.). Jednak zapewniały one połowę wszystkich dostępnych miejsc, a korzystało z nich 47 proc. uczęszczających do żłobków dzieci.
Rodzice często tym chętniej korzystają z możliwości podjęcia pracy, że wyższe wynagrodzenia w połączeniu z programem Rodzina 500 Plus zapewniają o wiele wyższy niż wcześniej standard życia. Tym bardziej że pracodawcy kuszą pracowników nie tylko wysokością pensji.
– Dane z rynku pracy, głównie dane o najniższym od lat bezrobociu, to bardzo dobra wiadomość dla pracowników, dlatego że świadczy o koniunkturze, o rozwoju, o tym, że gospodarka się rozwija, ja odbieram to pozytywnie – komentuje Jacek Siwiński.
– To, że pracodawcy mają związane z tym pewne wyzwania, jest oczywiste, mamy tutaj do czynienia z wyzwaniami ilościowymi, jest konkurencja o pracownika, tam, gdzie pada słowo konkurencja, trzeba powiedzieć, że konkurencja jest zdrowa, bo wymaga to od pracodawców tworzenia dobrych miejsc pracy, dobrych warunków, zatrudniania pracowników na umowy o pracę, obejmowania pełnym pakietem socjalnym itd.
Podkreśla także, że jego firma nie ma na razie problemów z rekrutacją, a jedynie w tym roku zatrudniła i zatrudni trzysta dodatkowych osób. Jak podało Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej, w sierpniu stopa bezrobocia utrzymała się na rekordowo niskim poziomie z czerwca i lipca – 7,1 proc. Poprzednio tak niski współczynnik odnotowano w marcu 1991 roku.