Można się spodziewać, że robodoradcy upowszechnią się jako miejsce pierwszego kontaktu w kwestiach finansowych. Odpowiedzą na pytanie, jak zagospodarować pierwsze oszczędności lub w jakie instrumenty zainwestować. W przypadku bardziej złożonych strategii inwestycyjnych, wymagających dużych oszczędności oraz dostępu do nietypowych rynków, wciąż będziemy preferować kontakt osobisty z doradcą inwestycyjnym – mówi Karol Pogorzelski, ekonomista ING Banku Śląskiego.
Przeciętnie w Europie najbardziej otwarte na korzystanie ze zautomatyzowanego doradztwa inwestycyjnego są osoby w wieku 25-34 lat. W tej grupie wiekowej zdecydowany brak zainteresowania taką usługą wyraziło 28% respondentów, podczas gdy w całej badanej populacji było ich 36%. Starsze grupy wiekowe są wyraźnie mniej zainteresowane robodoradztwem. W grupie osób powyżej 65 roku życia, brak zainteresowania tą usługą sięga blisko 50%.