Młodzi Polacy to także zwolennicy elastycznego czasu pracy, którzy sami decydują, w jakim przedziale godzin pracują. Coraz popularniejszą formą pracy staje się biuro w domu, czyli home office. Ponad 30 proc. pracowników przyznaje, że zdarza im się praca z domu, nieco więcej zaś w wolnym czasie zajmuje się obowiązkami zawodowymi. Wśród zwolenników nowoczesnego modelu pracy zaciera się granica między życiem prywatnym a zawodowym.
– Ponad 60 proc. Polaków chciałoby zaczynać pracę między 7 a 8 rano, co zupełnie podważa dzisiejszy tradycyjny model pracy od 9 do 17. Na dłuższą metę świadczy to o tym, że chcielibyśmy pracować bardziej elastycznie, żeby móc wygospodarować trochę czasu w późnych godzinach popołudniowych, ale jednocześnie chcielibyśmy zyskiwać więcej z dnia. Wyjątkiem są osoby pracujące z domu, które chciałyby zaczynać pracę raczej po godzinie 10
– zaznacza Lis.
Ponad połowa osób wskazuje też, że efektywnie pracuje średnio 4–6 godzin dziennie. Jednak u zwolenników nowoczesnego modelu pracy wzrasta liczba tych, którzy są w stanie pracować efektywnie ponad 8 godzin dziennie (3-krotnie więcej niż wśród tradycyjnych pracowników). Na efektywność pozytywnie wpływa sprecyzowane zadanie do wykonania (65 proc.), wyznaczanie samemu sobie tempa pracy (61 proc.) i praca w lubianym zespole (połowa badanych).
– Przeprowadziliśmy niedawno ankiety satysfakcji wśród członków społeczności Brain Embassy. Okazało się, że aż 60 proc. deklaruje zdecydowany wzrost kreatywności w miejscu pracy, czyli w naszej przestrzeni, a 75 proc. z nich – wzrost efektywności pracy w porównaniu do poprzedniego miejsca. Co więcej, ponad połowa z nich wykorzystała naszą przestrzeń do zawarcia nowych relacji biznesowych – podkreśla Adam Lis.