Niezapłacona faktury podwyższy przychody dłużnika
„Projekt ustawy o zmianie niektórych ustaw w celu wprowadzenia uproszczeń dla przedsiębiorców w prawie podatkowym i gospodarczym” Ministerstwa Rozwoju i Finansów przewiduje, że jeśli firma w ciągu 120 dni od terminu wyznaczonego w umowie lub na fakturze nie otrzyma płatności i w tym czasie nie sprzeda tej wierzytelności, będzie miała możliwość pomniejszenia podstawy opodatkowania o zaległą kwotę, dzięki czemu zapłaci niższy podatek dochodowy. Natomiast niesolidnego dłużnika spotkają sankcje dwojakiego rodzaju. Przede wszystkim nie będzie mógł wliczyć w koszty takiej niezapłaconej faktury, a dodatkowo będzie musiał zwiększyć swoją podstawę opodatkowania i tym samym zapłacić wyższy podatek dochodowy.
- Propozycja jest konkretna i warta uwagi. Daje szanse na poprawę sytuacji i co ważne, daje ulgę wielu firmom oczekującym w nieskończoność na płatność od odbiorcy towarów czy usługi. W naszej bazie ponad 99 proc. wpisanych dłużników nie zapłaciło swoim kontrahentom od ponad 120 dni. A mowa tu o kwocie przekraczającej 3,6 mld zł – mówi Sławomir Grzelczak, prezes BIG InfoMonitor.
Jeśli chodzi o zjawisko przekazywania problemu płatności z jednego przedsiębiorstwa na drugie, firmy deklarują w badaniu, że obecnie rzadziej wywołują efekt domina. „Nie płacę moim kontrahentom, bo mnie nie zapłacono” - mówi dziś 17 proc. ankietowanych przedsiębiorstw, podczas gdy trzy miesiące temu odpowiadało tak 35 proc. badanych. – Dobra sytuacja gospodarcza może wpływać na poprawę płynności finansowej przedsiębiorstw i tym samym zwiększać szanse na wywiązywanie się z płatności nawet gdy do kasy nie wpłyną na czas należności. To bardzo dobrze, bo przecież kłopoty z uzyskaniem płatności od kontrahentów uruchamiają w firmie całą lawinę problemów: chwieją płynnością finansową firmy, powodując właśnie przekazywanie kłopotów na swoich dostawców , wywołują konieczność pozyskiwania zewnętrznego finansowania, ograniczają inwestycje, możliwości zatrudniania nowych pracowników i w ogóle rozwój całej firmy – zwraca uwagę Sławomir Grzelczak.