Rynek dużych galerii handlowych staje się coraz bardziej nasycony. Coraz większa uwaga skupia się na obiektach o mniejszej powierzchni, często lokowanych też w mniejszych miastach. Jednak sieci niezmiennie poszukują również dobrych lokalizacji na sklepy, w miejscach o dużym trafficu pieszym i samochodowych, nie będących typowymi galeriami handlowymi - zapewnia Wojciech Drozd, właściciel RetPro.
Dobrze skomercjalizowane obiekty są bardzo poszukiwanymi produktami inwestycyjnymi, ponieważ oferują zdecydowanie wyższą rentowność i bezpieczeństwo niż tradycyjne lokaty bankowe.
Duże galerie to produkty o wartości kilkunastu do kilkudziesięciu milionów Euro, więc są kupowane głównie przez fundusze inwestycyjne.
Obiekty mniejsze są często kupowane przez osoby fizyczne, firmy, lub fundusze, jako długoterminowa lokata kapitału.
Najbardziej poszukiwane są obiekty z markowymi najemcami, liderami w swoich segmentach, ponieważ tacy najemcy gwarantują największe bezpieczeństwo inwestycji i długoterminowe umowy najmu.
Czasami zdarza się nam skomercjalizować „perełki” jeśli chodzi o lokalizacje i potencjał handlowy. Ostatnim takim obiektem był budynek w Legionowie przy ul. Warszawskiej, na skrzyżowaniu głównych ulic, przy przystanku autobusowym i parkingu aż dwóch operatorów spożywczych Biedronki i Tesco. Powierzchnie w obiekcie wynajęliśmy na drogerię Rossmann na parterze i sklep odzieżowy Textilmarket na I piętrze. Taka lokalizacja plus obecność operatorów spożywczych gwarantuje długoterminowy sukces właścicielowi budynku. Sieci również często takich obiektów poszukują, ponieważ często udaje się uzyskać atrakcyjne warunki najmu i relatywnie szybko podpisać umowę najmu.
Tagi: