Euler Hermes przewiduje stopniowe ożywienie światowej gospodarki, ale dopiero w drugiej połowie br. W 2013 roku, szóstym z rzędu roku kryzysu, globalny PKB powinien odnotować niewielki wzrost do 2,5%, w porównaniu z 2,4% w roku poprzednim. Tempo wzrostu będzie nadal wolniejsze niż przed kryzysem, głównie ze względu na trudności w strefie euro. O oznakach ożywienia w globalnej gospodarce opowiada Tomasz Starus, dyrektor Biura Oceny Ryzyka i Główny Analityk w Towarzystwie Ubezpieczeń Euler Hermes, Grupa Allianz.
W 2013 roku recesja w strefie euro utrzyma się, a spadek wzrostu wyniesie -0,1% (w porównaniu do -0,5% w 2012 roku). Nastąpi znaczne zapotrzebowanie na kredyty zaciągane przez państwo (głównie w południowych państwach peryferyjnych: Grecji, Włoszech i Hiszpanii), niska konkurencyjność oraz niewystarczająca ilość nowych miejsc pracy oraz nierównowagi wewnętrzne.
W odniesieniu do polskich firm kwestią jest nie kiedy pojawi się wzrost, ale gdy to już nastąpi – jak wiele firm będzie mogło na nim skorzystać? Ożywienie na Zachodzie pociągnie za sobą wzrost zamówień eksportowych, ale… Wielu polskim firmom nie wystarczy kapitału obrotowego na zwiększenie produkcji. Wielu kolejnym uda się zapewne zdobyć komponenty do produkcji i sprzedać towar, ale mogą już nie przetrwać następującego po tym 2-3 miesięcznego okresu oczekiwania na należności, tracąc wcześniej płynność, napotykając po drodze wnioski wierzycieli o egzekucję należności bądź o upadłość.
Gospodarki wschodzące najważniejszymi motorami wzrostu
W 2012 roku wzrost gospodarek wschodzących spadł o -1,3 p.p., ale nadal odegrał ważną rolę w stymulowaniu światowej gospodarki, osiągając poziom +4,5%. W tym roku gospodarki wschodzące odnotują wzrost rzędu niemal 5%. Tym samym będą odpowiadać za ponad połowę łącznego światowego wzrostu, a ich wkład wyniesie 1,9 p.p. w 2013 roku i 2,1 p.p. w 2014 roku.
Dla porównania, wzrost PKB na rynkach dojrzałych utrzymuje się na niskim poziomie (+1,1% w 2012 roku i +1% w 2013 roku), a rozbieżności pomiędzy państwami są nadal widoczne:
- Wzrost w USA jest nadal umiarkowany (+2,2% w 2012 roku, +1,9% w 2013 roku), pomimo obaw związanych z polityką fiskalną, która wyhamowała inwestycje biznesowe
- Sytuacja w Wielkiej Brytanii (-0,1% w 2012 roku, +0,8% w 2013 roku) i Japonii (+1,7% i 0,3%, odpowiednio) jest nadal trudna.
- W większości państw strefy euro wzrost pozostaje na niezmienionym poziomie lub jest ujemny.
Wzrost liczby upadłości na świecie
W 2013 roku, drugi rok z rzędu, liczba upadłości na świecie prawdopodobnie wzrośnie. Wzrost wyniesie +4% w porównaniu do +1% w roku 2012. Po drastycznym, 57-procentowym wzroście liczby upadłości w latach 2007-2009, spadek odnotowany w okresie 2010-2011 okazał się zjawiskiem krótkoterminowym, o ograniczonym zakresie (-9% w 2010 i 2011 roku). Obserwowane od 2011 roku spowolnienie koniunktury szybko doprowadziło do załamania tendencji w zakresie upadłości.
W 2012 roku Euler Hermes odnotował dwa główne trendy:
- Spadek liczby upadłości o 12% w regionie Ameryk, gdzie wzrost liczby bankrutów w Brazylii został skompensowany znaczną poprawą sytuacji w USA i Kanadzie
- Wzrost upadłości w Europie, szczególnie we Francji (+2%), Europie Północnej (+4%) i krajach śródziemnomorskich (+22%). Jedynymi wyjątkami były Niemcy (-1%) i Wielka Brytania (-6%).
Tagi: