Jeśli kochamy festiwale designu, święta rzemiosła i targowiska – to jak to nasze zamiłowanie do rzeczy autentycznych, wyjątkowych, ręcznie robionych możemy realizować w Galeriach Handlowych? Czy świątynie masowej konsumpcji mogą faktycznie stać się dobrym kontekstem dla produktów i usług niszowych? Czy to będzie wiarygodne dla klientów? Czy to będzie w zgodzie z ideami nowych e-rzemieślników?
Co się wydarzy, jeśli stworzymy przestrzeń, w której Klienci Centrów Handlowych będą smakować nie tylko nowych propozycji kulinarnych, ale także próbować nowych usług czy poznawać nowych twórców i testować ich produkty? Oczywiście jak z każdą zmianą i nowością wiąże się z tym pewne ryzyko.
Dlaczego uważamy, że warto je podjąć?
E-commerce upowszechnił konsumpcję tak zwanych niszowych produktów. Dziś ubrania polskich marek kupują setki tysięcy Polek i Polaków. Ręcznie robiona biżuteria nie jest fanaberią czy luksusem. Nowoczesny rodzic, w zasadzie uważa za swój obowiązek posiadanie spersonalizowanych, rzemieślniczych gadżetów. Zabawki edukacyjne czy scrapbooki ozdabiają pokoje dziecięce w każdej wielkości mieście czy gminie. Kosmetyki naturalne, galanteria skórzana i ta nie-skórzana, akcesoria do rowerów, dla biegaczy – tworzone przez ludzi dla ludzi, ale dostępne tylko przez INTERNET. To już nie jest nisza. To ważna część rynku.
Klienci biorący udział w naszych projektach mówią o tym, że zakupy w Internecie są dla nich ważne, że mają poczucie, że tam znajdują rzeczy wyjątkowe, że to dobre opcje prezentowe. Jednocześnie przyznają, że trudno je robić, gdy liczy się czas lub gdy mają potrzebę szybko „się nagrodzić” czy pocieszyć.Klienci chcieliby także móc mieć kontakt ze swoimi ulubionymi on-linowymi markami, móc testować nowości, rozwijać relację marką – doświadczać jej. Oferta „e-comów” stała się szeroka, w niektórych branżach czy kategoriach produktowych wręcz powszechna – zdecydowanie wykracza już poza format Concept Store’ów w hipsterskich lokalizacjach.
Kolejny obszar obaw wiąże się z tym czy: lokalizacja jaką jest Galeria będzie dobrym kontekstem dla takich marek? Oczywiście ich zaistnienie w przestrzeniach centrów handlowych wymaga odpowiedniej formy i oprawy – widać jednak, że wymagający konsumenci dają szansę temu co masowe. Przykłady niektórych sieci convenience czy dyskontów pokazują, że rozwój oferty, zwiększenie komfortu i estetyki i odpowiednia komunikacja pozwalają mocno wkroczyć w obszar zainteresowań klientów jakościowych. Okazuje się, że WYGODA I DOSTĘP to bardzo silne triggery. Zakładając, że produkt jest wartościowy i atrakcyjny, pozostaje stworzyć odpowiedni kontekst
i spójne doświadczenie.
Opory mogą mieć także sami twórcy, jeśli jednak zaoferowana im przestrzeń nie będzie tylko miejscem transakcji, ale także wymiany inspiracji i doświadczeń – będzie im znacznie łatwiej zaangażować się we współtworzenie nowego kanału rozwoju ich biznesów. Dodatkowo nie umknie im na pewno możliwość wejścia w orbitę zakupów impulsowych i prezentów „na ostatnią chwilę” … a fizyczny koszyk znacznie trudniej porzucić od tego wirtualnego.
Wśród argumentów na tak jest jeszcze kwestia lokalności – wprowadzenie lokalnych twórców będzie bardzo docenione przez bardziej społecznie zaangażowanych klientów, uwiarygodni aspiracje wielu Galerii do bycia miejscem bliskim potrzebom ich sąsiadów. Może nawet mistyczne ZETKI wpadną.
Projektując takie miejsca w istniejących galeriach, warto zaprosić do współpracy właścicieli marek funkcjonujących tylko w Internecie i ich klientów, by tworzyć te miejsca w duchu ko-kreacji.
Z perspektywy realizowanych przez nas projektów format CRAFT HALL – bo o nim w gruncie rzeczy piszemy – jest naturalną konsekwencją procesów jakie obserwujemy. Fani marek e-commercowych doceniają możliwość fizycznego kontaktu z produktem i jego twórcą, dlatego odwiedzają targi poświęcone danej branży czy dni designu. Są też potencjalni klienci, którzy kupowaliby regularnie w Internecie, ale potrzebują zbudować pierwszy kontakt offline. Wspomniana już wcześniej kwestia szybkich zakupów (prezent dla siebie lub bliskich) jest bardzo często podnoszona wśród użytkowników sklepów internetowych, czują żal, że nie mogą podarować czegoś wyjątkowego – bo to po prostu nie dotrze na czas. Odpowiedzią na rosnącą potrzebę doświadczania i personalizacji rozumianej nie tylko jako „szycie na miarę” czy wprowadzanie autorski akcentów – ale przede wszystkim jako tworzenie przestrzeni na fizyczny kontakt z markami i ich twórcami.
Craft hall to przestrzeń, w której w czasie rzeczywistym produkt staje się usługą a usługa produktem – to innowacja, która napędza kolejne.
Food Hall wydłuża czas wizyty w przestrzeni handlowej, w wyjątkowych przypadkach jest celem samym w sobie. Craft Hall może stać się celem, dzięki któremu centrum handlowe, które wiarygodnie wkomponuje Craft Hall w swoją przestrzeń – stanie się celem dla klientów, którzy do niego wcześniej nie docierali.
Wiarygodność – Wartościowy produkt – Wygoda – Dostępność – to atuty, które przekonują klientów poszukujących jakości – CRAFT HALL ma je wszystkie.
Katarzyna Konkel, CMO OmniSense
Socjolożka, strateżka, ekspert badań jakościowych, od 20 lat jest aktywnie związana z kreowaniem i komunikowaniem marek. W latach 2003-2011 wykładowca socjologii i PR w praktyce w Wyższej Szkoły Europejskiej w Krakowie. Była dyrektorem zarządzającym Grupy Eskadra i agencji LOKATIVO. Od 2017 roku CMO agencji Omnisense i Dyrektor ds. strategii Customer Experience w Schwitzke Górski, gdzie w oparciu o Design Thinking projektuje nowoczesny i wielowymiarowy CX dla takich marek jak Martes Sport, Media Expert, VOX, Makarun, Isto, czy Awiteks. Zarządza zespołem badaczy definiujących inspirujące insighty. Specjalizuje się w biznesowym podejściu do zarządzania markami i przestrzeniami w branżach Retail i HoReCa.
