W listopadzie br. Galeria Gwarna w Legnicy obchodziła swoje czwarte urodziny. Powstały w 2008 roku obiekt to zarówno galeria handlowa, hotel, centrum spa&wellnes, a obecnie również sala bankietowa i konferencyjna. O sukcesach, planach a przede wszystkim działaniach marketingowych Galerii Gwarnej opowiada Przemysław Corso, na co dzień zajmujący się organizacją eventów w obiekcie.
W zamierzeniu chcielibyśmy być miejscem unikalnym, takim w którym każdy będzie mógł się odnaleźć i spędzić trochę czasu. Nie mam tu na myśli kupienia koszulki i zjedzenia hamburgera, bo w tym momencie można to już zrobić wszędzie. Żeby nakreślić państwu jak wygląda ta sytuacja w odniesieniu do Gwarnej to wspomnę o kilku rzeczach. Nad dachem galerii powstał 4 gwiazdkowy hotel z naprawdę niepowtarzalnymi tarasami i widokiem na pasmo górskie Karkonoszy… i Śnieżkę! Ale to nie wszystko. Ponadto Centrum Spa&Wellness, basen i wiele innych. Jakby tego było mało podczas obchodów naszych czwartych urodzin oficjalnie zainaugurowaliśmy otwarcie naszej nowej sali bankietowej i sali konferencyjnej… Już na ten moment odbywają się tam zajęcia prowadzone przez Szkołę Tańca Gwarna Dance School, a także zajęcia z samoobrony – Aikido.
Jeżeli natomiast chodzi o obchody samych urodzin. Staramy się, aby rokrocznie nasze wydarzenia wyglądały odrobinę inaczej. Próbujemy nowych rzeczy, żeby trafić do jak najszerszego grona odbiorców. W tym roku podczas obchodów 4 urodzin odwiedził nas zespół Future Folk – grupa łącząca góralski folklor z energetyczną elektroniką. Ta nowa, podbijająca listy przebojów formacja min. ze Stanisławem Karpielem – Bułecką na pokładzie, to przykład na to, że potrafiliśmy znaleźć coś świeżego i nowego, zamiast stawiać na sprawdzone nazwiska i tzw. stare sceniczne wygi. Było warto. Ten zespół jest trochę taki jak my – łączy tradycję z nowoczesnością. Powiem tylko, że te eventy zawsze są zaskoczeniem. To co wydarzyło się w holu Galerii Gwarnej w ostatnich latach to m.in. wybory Miss, pokazy mody, koncerty, pokazy tańca – od współczesnego, po klasyczny, a także break-dance i folklor. Gościliśmy m.in. zespół pieśni i tańca Kyczera, któremu pomogliśmy także w zorganizowaniu Międzynarodowego Festiwalu Świat pod Kyczerą, a to i tak jeszcze nie wszystko. Dzięki hotelowi możemy zapraszać największe gwiazdy, żeby wspomnieć tylko ostatnie obchody Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Nie dość, że w holu głównym stała mała scena, gdzie odbywał się finał i licytacje, to jeszcze mogliśmy gościć wszystkich najważniejszych gości Wielkiej Orkiestry.
Naszym największym sukcesem jest fakt, że ciągle się rozwijamy. Że potrafimy spojrzeć na ostatnie 4 lata i powiedzieć, jesteśmy dynamicznie rozwijającą się firmą, a to co najlepsze dopiero przecież przed nami. Potrafimy podjąć ryzyko i uczyć się na własnych błędach. Widzimy potencjał, tam gdzie inni potrafią dostrzec, tylko słupki, diagramy i liczby.
W planach na przyszłość mamy odświeżenie oferty, którą prezentują nasi najemcy. Po kilku latach na rynku potrafimy trzeźwo ocenić to co jest bardziej, a co mniej atrakcyjne dla naszych klientów. Mając to na uwadze, potrafimy też zaplanować strategię rozwoju i wyznaczyć sobie cele do realizacji – zarówno te na najbliższe miesiące, jak i nadchodzące lata. Najważniejsze jest to, żeby nie stać w miejscu, ponieważ brak rozwoju oznacza nie zastój, tylko uwstecznianie. To, co próbuję powiedzieć to to, że wszyscy znają teorię i potrafią mówić o wyznaczaniu celów, ale nie wszyscy potrafią je realizować. My potrafimy, a co najważniejsze lubimy to robić.
Tagi: