CCC interesują lokalizacje w centrach i galeriach handlowych. Czy takie stwierdzenie można uznać za słuszne?
Obecnie, znakomita większość salonów otwierana jest w centrach i galeriach handlowych. Wybierane zostają najbardziej prestiżowe lokalizacje i najważniejsze ciągi komunikacyjne, ponieważ są to lokalizacje zapewniające wysoką efektywność i rentowność prowadzonego biznesu.
Dotyczy to również zagranicy?
Centra i galerie handlowe to najbardziej atrakcyjne lokalizacje, przez co są najczęściej wybierane zarówno na rynku krajowym, jak i na rynkach zagranicznych. Nie jesteśmy co do zasady zainteresowani lokalizacjami na deptakach i przy głównych ulicach handlowych, bowiem generują one niższy traffic i są dla nas mniej efektywne. Otworzymy w tym roku właściwie jeden sklep zlokalizowany przy „high street” za to będzie to wspaniała i spektakularna lokalizacja w jednym z najbardziej rozpoznawanych miejsc w Europie.
Ile otwarć mają Państwo zatem w planach?
Otwarcia salonów w Polsce realizowane są równocześnie z otwarciami na rynkach zagranicznych – jest to od kilku do kilkunastu salonów w ciągu miesiąca. Łącznie w ciągu roku 2014 otworzymy blisko 200 sklepów, większość z nich za granicą.
Jak, mając porównanie z rynkami zagranicznymi, oceniają Państwo poziom stawek czynszów w polskich galeriach i centrach handlowych?
Stawki czynszów w galeriach handlowych w Polsce są wygórowane w stosunku do porównywalnych lokalizacji na rynkach Europy Zachodniej. Mamy w tej chwili porównanie z rynkiem austriackim i niemieckim i porównanie to wypada zdecydowanie na korzyść krajów niemieckojęzycznych. Inna sytuacja jest w Rosji i w Turcji, gdzie stawki czynszów są bardzo wysokie. Jeszcze…
A jak postrzega Pan efektywność franczyzy w branży obuwniczej? Czy w Polsce jest opłacalna?
W Polsce CCC koncentruje się na salonach własnych i nie zamierza rozwijać sieci franczyzy. Natomiast w takich krajach jak Rumunia, Ukraina, Rosja, Łotwa i Kazachstan kontynuowane będą otwarcia salonów franczyzowych. Wynika to głównie ze specyfiki tamtejszych rynków i naszej percepcji ryzyka biznesowego.
Z portfolio spółki CCC powoli wycofywane są marki Boti i Lasocki. Wcześniej zamknięto także butiki Quazi. Jak wyglądać będzie dalsza strategia rozwoju spółki?
Salony CCC są jedynym konceptem, który będziemy rozwijać zarówno w Polsce, jak i za granicą. Są one najbardziej efektywne, tak pod względem relacji kosztów sprzedaży do przychodu, jak i pod względem odwiedzalności.
Co przyczyniło się do takiej decyzji?
Zmniejszenie liczby sklepów Boti wynika wprost ze strukturalnej zmiany jaka dokonała się na rynku centrów handlowych w Polsce. W ostatnich latach nastąpił prawdziwy „wysyp” nowoczesnych formatów handlowych w mniejszych miastach. W wielu z nich otworzyliśmy sklepy CCC, który w naturalny sposób przyciągnęły do siebie okolicznych mieszkańców, pozbawiając sklep Boti dotychczasowego traffiku. Decyzja o zamknięciu Boti była więc każdorazowo uzasadniona biznesowo.
Czy na rynkach zagranicznych jest podobnie?
Na rynkach zagranicznych obecne są wyłącznie salony sieci CCC.
Który z krajów oferuje Państwu aktualnie najlepsze warunki rozwoju?
W 2014 roku, spółka zamierza powiększyć powierzchnię handlową o 75 tys. m kw. , koncentrując się na rozwoju sieci sprzedaży w Polsce, w Czechach, na Słowacji, na Węgrzech i w Rumunii oraz w Austrii, Słowenii, Chorwacji, Niemczech i Turcji. Otworzymy na tych rynkach blisko 200 sklepów, a największych przyrostów można oczekiwać w Niemczech i …w Polsce.
Wiele firm obuwniczych praktykuje sprzedaż internetową. CCC dotychczas nie zdecydowało się na ten krok.
Spółka planuje rozpocząć sprzedaż internetową w roku 2015.
Na polskim rynku od pewnego czasu z powodzeniem działają rosyjskie sieci obuwnicze: Kari oraz Centro, oferujące obuwie z podobnej półki cenowej jak CCC. Czy uważa Pan, że w dłuższej perspektywie mogą stać się groźnym konkurentem?
Spółka nie obawia się rosyjskich sieci obuwniczych, ani nie poczytuje ich za konkurencję. CCC w przeciwieństwie do tych sieci proponuje swoim klientom nie tylko obuwie syntetyczne, ale również wysokiej jakości obuwie skórzane, co daje niewyobrażalną przewagę wśród konkurentów oferujących tylko tańszy produkt.
Jak Pana zdaniem zmieni się polski rynek obuwia w ciągu najbliższych lat?
Liczba graczy ulegnie zmniejszeniu, zwłaszcza w segmencie ekonomicznym. Przetrwają tylko firmy, które mają jasną i klarowną wizję rozwoju, przemyślaną strategię i ewidentne przewagi konkurencyjne. Motto, które będzie przyświecało rynkowi w najbliższych latach to „wyróżnij się lub zgiń”. Firmy, które nie mają sprecyzowanej strategii i wyraźnego pozycjonowania skazane są na zniknięcie z rynku. Przewiduję w związku z tym dość ożywioną konkurencję w wyższym i średnim segmencie cenowym, natomiast wśród firm bazujących na koncepcie samoobsługowym (tak jak CCC) duzi gracze urosną jeszcze bardziej, a mniejszych nie zobaczymy już za 2-3 lata.
Tagi: